Obowiązki prezydenta miasta może pełnić jedna osoba, w przypadku Inowrocławia mamy dwie osoby, bowiem w środę premier Donald Tusk powołał na wniosek nowego wojewody Michała Sztybla, na funkcje komisarza Wojciecha Piniewskiego, jednocześnie odwołując Marka Słabińskiego. Słabiński w rozmowie z nami stwierdza, że nie otrzymał żadnej decyzji odwołującej oraz wskazuje na brak podstaw prawnych.
W czwartek w inowrocławskich ratuszu pojawią się zatem najprawdopodobniej dwie osoby, które uważać się będą za pełniące funkcję prezydenta Inowrocławia. Tego dnia ma się odbyć też sesja Rady Miejskiej, zatem zanosi się na gorący politycznie dzień.
Sytuacja może wywołać chaos prawny
Przepisy w kwestii odwoływania komisarzy powołanych po wygaśnięciu mandatu prezydenta nie są precyzyjne, z tego też powodu w listopadzie pojawił się poselski projekt, który miał wprowadzić taką możliwość. W tej chwili odwołanie Słabińskiego i powołanie Piniewskiego może być podważane, tym samym sądy mogą też podważać wydane przez niego decyzje.
Zapewne wokół tej sprawy w najbliższych dniach będzie dość głośno.