Liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy uzgodnili, że nowym premierem powinien zostać Donald Tusk. Wprost nie mówi się o nazwiskach ministrów w nowym rządzie, ale w mediach trwa już giełda nazwisk. Pojawia się na niej nazwisko posła Krzysztofa Brejzy, który w okręgu bydgoskim zrobił z trzeciego miejsca fenomenalny wynik.
Ze wszystkich blisko 187 tys. głosów jakie Koalicja Obywatelska uzyskała w okręgu bydgoskim na Krzysztofa Brejzę zagłosowało prawie 90 tys. wyborców, a wynik jest tym bardziej osiągnięciem, że nie był on liderem listy, bo kandydował dopiero z trzeciego miejsca.
Według portalu Onet.pl, który powołuje się na swoje przecieki Krzysztof Brejza miałby zostać ministrem sprawiedliwości po Zbigniewie Ziobro. Brejza ma wykształcenie prawnicze, w ostatnich latach został główną ofiarą podsłuchiwania oponentów politycznych władzy. Jako minister sprawiedliwości zastąpiłby ekipę Suwerennej Polski, z którą jego rodzina w Inowrocławiu jest od kilku lat skonfliktowana. Według Onetu Brejza jeszcze nie podjął decyzji czy chce zostać ministrem.
Z kolei Rzeczpospolita uważa, że z puli lewicowej poseł Krzysztof Gawkowski miałby zostać ministrem cyfryzacji.