Mobilis stara się rozwiązać problemy z punktualnością. Pasażerowie wskazują natomiast na swoje obserwacje



Fot: Mobilis

Fot: Mobilis

 

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o problemach z punktualnością autobusów firmy Mobilis na liniach nr 51 i 58, gdzie dochodzą one nawet do kilkunastu minut. Firma przyznaje się, że dochodzi do takich sytuacji i zapewnia, że współpracuje z ZDMiKP, aby problem rozwiązać. Jeden z naszych czytelników wskazuje z kolei, że w jego opinii przyczyną opóźnień są przystanki na żądanie w Smukale.

Pierwsza informacja istotna dla bydgoszczan jaka powinna wyjść z lektury tego artykułu, to fakt, iż autobusy jeżdżą, ale zdarzają się opóźnienia, czyli jeżeli po 3 minutach czekania od godziny rozkładowej nic nie podjeżdża, to najprawdopodobniej po kolejnych minutach przyjedzie.

 

– Informujemy, że z posiadanych przez nas danych wynika, że powodem opóźnień jest wyłącznie sytuacja drogowa – korki i zatory drogowe. Stale obserwujemy opóźnienia na liniach i jeśli będą się one powtarzać – pozostajemy w ścisłej współpracy z ZDMiKP Bydgoszcz w celu przekazywania uwag i ewentualnych korekt rozkładów – wyjaśnia Agnieszka Krawczyk, odpowiadająca za kontakt z mediami w Mobilisie – Za wyjątkiem zdarzeń losowych, realizowane są wszystkie kursy przewidziane w rozkładzie jazdy. Nasze autobusy są wyposażone w systemy GPS, a ich opóźnienie powinno być dostępne dla pasażerów na tablicach elektronicznych, umieszczonych na przystankach.

Bliżej centrum możemy zatem sprawdzić aktualną pozycję autobusu na monitorach ITS, w Smukale niestety ich już nie ma.

 

Nowi kierowcy uczą się linii

Od jednego z czytelników, który podróżuje linią nr 58 słyszymy, że teraz kierowcy częściej zatrzymują się na przystankach na żądanie, choć nikt nie chce wysiadać, za poprzedniej firmy tego nie było przez co autobus gubi na trasie minuty. Z czasem jak kierowcy będą zdobywać doświadczenia powinno to się poprawić, być może będzie trzeba też rozważyć pewne niewielkie korekty w rozkładach jazdy.

 

W Bydgoszczy póki co odbiór Mobilisu za sprawą nowego taboru jest dość pozytywny.

 

Linie 58 i 51 to naczynia połączone

Po obu liniach jeżdżą te same autobusy, które na Placu Kościeleckich zjeżdżają z jednej linii na drugą. Jeżeli jedna linia kończy ze sporym opóźnieniem, to automatycznie druga startuje również po czasie.