W kampanii wyborczej padły deklaracje powołania zespołu parlamentarnego, który miałby monitorować sprawy związane z rewitalizacją terenów po byłych zakładach chemicznych Zachem, były też deklaracje powrotu do funkcjonowania Zespołu Parlamentarnego Miłośników Ziemi Bydgoskiej, o czym dyskutowano także w bydgoskim ratuszu 20 listopada. Do dzisiaj nie powołano jednak, ani jednego, ani drugiego zespołu.
Co prawda mamy dopiero początek kadencji, ale zdążono już powołać tak dużą ilość zespołów parlamentarnych, że ciężko nawet by je policzyć, a co dopiero wymienić. Mamy m.in. Karkonoski Zespół Parlamentarny, zespół na rzecz Warszawy, na rzecz kaskadyzacji dróg wodnych, na rzecz Podkarpacia, w sprawie chorób płuc i wiele wiele innych.
Mówimy o dziesiątkach zespołów parlamentarnych, ale na tej liście nie ma zarówno bydgoskiego zespołu oraz ds. Zachemu, który na wspólnej konferencji prasowej deklarowali powołać senator Andrzej Kobiak oraz posłowie Krzysztof Brejza i Włodzisław Giziński.
Mamy zespół na rzecz S-10 i kujawsko-pomorski polityków PiS
Na liście zespołów parlamentarnych znajdziemy natomiast lokalne nawiązania. W listopadzie powstał Kujawsko-Pomorski Zespół Parlamentarny, który tworzy szóstka posłów PiS-u. Pięciu to posłowie z okręgu toruńsko-włocławskiego, okręg bydgoski ma tylko jednego przedstawiciela ministra Pawła Szrota. Jest to jednak zespół monopartyjny, zatem nie będzie specjalnie wpływał na budowanie współpracy ponad podziałami politycznymi, a taki jest główny cel powoływania zespołów.
W grudniu powstał też zespół na rzecz drogi ekspresowej S-10, w skład którego wchodzą parlamentarzyści z województw przez które przebiegać będzie ta droga ekspresowa. Okręg bydgoski reprezentują w nim posłowie: Iwona Kozłowska, wicepremier Krzysztof Gawkowski i Paweł Olszewski. Posłanka Kozłowska została wybrana wiceprzewodniczącą zespołu. Do zespołu póki co nie zapisali się żadni posłowie PiS i Konfederacji.