Gdy 11 listopada publikowaliśmy w serwisie YouTube relację z bydgoskich obchodów, nie zakładaliśmy, że stanie się ona przedmiotem większego sporu. W naszym materiale pojawia się na końcu wykonanie pieśnie ,,Boże coś Polskę” przez orkiestrę wojskową oraz uczestników nabożeństwa, jak się okazało prawa autorskie do tej pieśni postawił sobie przypisać amerykański podmiot TuneCore, a procedury przyjęte przez Facebook-a sprzyjały korzystniejszemu rozstrzygnieciu dla TuneCore.
Pieśń ,,Boże coś Polskę” skomponował i napisał na początku XIX wieku Jan Nepomucen Piotr Kaszewski. Od śmierci Kaszewskiego minęło prawi 180 lat, zgodnie z polskim prawem oraz międzynarodowym melodia nie jest już dzisiaj przedmiotem praw autorskich, zatem nikt nie może sobie do niej rościć praw. Nie oznacza to jednak, że nagranie pieśni nie podlega ochronie, autor takiego nagrania współczesnego już takie prawa może mieć. W przypadku listopadowych uroczystości mogłaby z takim roszczeniem występować w teorii orkiestra wojskowa, choć wydaje się, że relacja z uroczystości jest wykorzystaniem dozwolonym.
Materiał filmowy, który stał się przedmiotem sporu:
{youtube}Gs0cXAcNZ8I{/youtube}
Roszczą sobie jednak Amerykanie
Kilka godzin po publikacji naszego materiału sztuczna inteligencja serwisu YouTube wykryła dopasowanie melodii z innym utworem. Wciąż algorytmy nie są idealne, zatem na tym etapie nie było to niczym złym, w miarę niezwłocznie gdy otrzymaliśmy o tym komunikat, złożyliśmy stosowne odwołanie. Takie sytuacje zdarzały się nam nie raz i zazwyczaj na tym etapie sprawy były zamykane.
TuneCore, oferujące twórcom reprezentowanie ich interesów m.in. w YouTube, oczywiście w zamian za prowizję, odrzuciło nasze odwołanie. Przysługiwało nam drugie odwołanie, w którym próbowaliśmy wyjaśnia, iż melodia Jana Nepomucena Piotra Kaszewskiego nie podlega ochronie oraz jest swego rodzaju polskim dobrem narodowym. TuneCore nadal brnie przy swojej narracji.
Spór ma wymiar mocno symboliczny
TuneCore przypisujące sobie prawa autorskie do utworu oczekuje przychodów z reklam, które pojawiają się przy tym filmie. Wartość tego sporu dotyczy zaledwie kilku złotych, ale postanowiliśmy podjąć tę walkę, bowiem sytuacja, gdy ktoś próbuje sobie przypisywać prawa do polskiej pieśni narodowej i na niej zarabiać, wydaje się dla nas nieakceptowalna. W praktyce bowiem zgodzenie się z oczekiwaniami TuneCore sprawiłoby, że tak naprawdę każde zamieszczenie utworu ,,Boże coś Polskę” mogłoby być zakwalifikowane jako wykorzystywanie własności intelektualnej Amerykanów. Nie jesteśmy też wstanie oszacować, czy w przypadku innych filmów z tą pieśnią dochodziło do tego samego schematu i ile na tym ten podmiot mógł zarobić.
Po tym, gdy TubeCore drugi raz odrzuciło odwołanie YouTube poinormował nas, że jeżeli nie wycofamy sporu to film zostanie w najbliższy wtorek 12 grudnia usunięty, a kanał Portalu Kujawskiego otrzyma oficjalne ostrzeżenie za łamanie praw autorskich. Co prawda potem moglibyśmy ten spór kontynuować, ale przy tak skonstruowanych procedurach, póki co bylibyśmy na przegranej pozycji. W planach mieliśmy umieszczenie tej pieśni po usunięciu jej przez YouTube bezpośrednio na naszym serwerze.
Presja sprawiła, że YouTube ma wątpliwości
Zwróciliśmy się do TuneCore z prośbą o wyjaśnienie swojego postępowania, ale do dzisiaj nie mamy odpowiedzi. Sprawą zainteresował się branżowy portal medialny Press.pl, nasz punkt widzenia bronili też profesorowie prawa. W rezultacie w piątek YouTube poinformował nas o swoich wątpliwościach i oczekiwaniu, aby TuneCore przedstawił dowody, iż dysponuje prawami do utworu. Do póki Amerykanie nie przedstawią wiarygodnych dowodów, YouTube nie usunie naszego materiału, co można uznać za pewien sukces.
W pewnym sensie byliśmy świadkami pewnego precedensu, mamy nadzieję, iż przyczyni się on do większej ochrony utworów, które można uznawać za polskie dobro narodowe. Dziękujemy bardzo Press.pl za wsparcie.