Po raz kolejny Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy wspierał sztab w niemieckim Mannheim (które jest miastem partnerskim Bydgoszczy) oraz w Karlsruhe, w ramach wspólnego sztabu.
W niedzielny finał to podobnie jak w Polsce, koncert – do Mannheim na tę okazję przyjechał polski zespół ,,Poparzeni Kawą Trzy”, a także odbyła tradycyjna zbiórka pieniędzy i licytacje. Wszystko na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która w tym roku gra na rzecz poprawę możliwości walki z sepsą w Polsce.
Mannheim położone jest przy zachodniej granicy Niemiec, szacuje się, że mieszka w nim ponad 6 tysięcy Polaków, natomiast polskie pochodzenie według oficjalnych danych może mieć nawet ponad 22 tys. mieszkańców Mannheim, dlatego takie inicjatywy jak WOŚP to znakomita okazja do integracji polskiej diaspory. Po II wojnie światowej w Mannheim zakwaterowani byli Polacy przebywający na robotach przymusowych, wielu z nich amerykanie zatrudnili na rzecz swojej armii, a że Polska znalazła się pod okupacją radziecką, postanowili pozostać na zachodzie.
W ostatnich latach współpraca Bydgoszczy z Mannheim jest bardzo bliska, w pandemii z tego miasta przyjechały do bydgoskiego szpitala dary, radni tego miasta w ostatnim roku przekazali też Bydgoszczy milion złotych jako wsparcie dla opieki nad uchodźcami z Ukrainy. W praktyce za te pieniądze opłacono m.in. magazyn darów w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym.