27 listopada był ostatnim dniem, w którym w roli Ministra – Członka Rady Ministrów występował bydgoski parlamentarzysta Łukasz Schreiber. Z momentem powołania przez prezydenta Andrzeja Dudę nowego rządu premiera Mateusza Morawieckiego, co nastąpiło po godzinie 16, Schreiber z racji niepowołania do nowego rządu przestał być ministrem. W czwartek 30 listopada przypadnie dokładnie 5 lat od momentu objęcia teki ministerialnej przez Schreibera.
Minister Łukasz Schreiber dymisję złożył dwa tygodnie temu, po pierwszym posiedzeniu Sejmu. Zgodnie ze zwyczajem tego dnia premier i ministrowie podają się do dymisji, choć jeszcze przez jakiś czas pełnią swoją funkcję. Schreiber pełnił ją do wczoraj.
Moment powołania przez prezydenta Dudę rządu premiera Mateusza Morawieckiego uruchamia konstytucyjne procedury, od tego momentu premier ma 14 dni na uzyskanie od Sejmu RP wotum zaufania. Jeżeli to się nie uda, wówczas inicjatywę przyjmie Sejm RP, który na wniosek grupy posłów może powołać premiera, którego następnie powinien zaprzysiężyć prezydent.
Łukasz Schreiber nadal będzie sprawował mandat poselski, będzie to jego trzecia kadencja. Pierwszy raz wybrany posłem został jesienią 2015 roku, dość szybko dorobił się bycia ministrem w Kancelarii Premiera gdy premier Morawiecki powołał go 30 listopada 2018 roku, wówczas był tzw. ministerm bez teki. Rok później, po wyborach parlamentarnych został ministrem konstytucyjnym – szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów. Tę funkcję pełnił do wczoraj.
Wiceministrem w Kancelarii Premiera przestałbyć też bydgoski radny Jarosław Wenderlich.
Premier Morawiecki w poniedziałek do Rady Ministrów powołał posła z okręg toruńsko-włocławskiego Krzysztofa Szczuckiego, jako ministra edukacji.