Po latach wzrostu cen prądu bydgoski samorząd i jego sąsiedzi być może obniżą rachunki

Fot: Petr Kovar

Ostatni rok był dość trudny na rynku energii elektrycznej, w szczególności dla samorządów, które muszą w przetargach wyłaniać kontrakty wielomiesięczne. Na dzisiaj nie wiemy, czy nowy rząd przedłuży ceny maksymalne dla samorządów, ale nie musi to być zmartwienie dla samorządów z Bydgoskiej Grupy Zakupowej.

Pod koniec października otwarto oferty w przetargu na dostawę energii dla Bydgoszczy, gmin ościennych oraz spółek komunalnych. Złożone oferty okazały się niższe niż przewidziany przez obsługujący to zamówienie bydgoski ratusz budżet. Wychodzi to już z VAT-em około 790 zł za MWh. Od czerwca do końca bieżącego roku Bydgoska Grupa Zakupowa płaci 806 zł za MWh, przy skali zamówienia na pewno będzie to odczuwalne w budżecie obniżenie rachunków.

 

Są to stawki poniżej maksymalnych w obowiązującej do końca roku decyzją rządu tarczy energetycznej dla samorządów. Zatem nawet jeżeli nowy rząd jej nie wydłuży na 2024 rok, to nie powinno mieć znaczenia.

 

Oferta ProNatura kosi

Najniższe oferty w dwóch pierwszych pakietach złożył dotychczasowy operator wiodący Bydgoskiej Grupy Zakupowej Enea. W tym roku dostawę prądu do oświetlenia ulic przejęła miejska spółka ProNatura, która przy okazji spalania odpadów produkuje też prąd. Najprawdopodobniej ProNatura będzie dalej to czynić, bowiem zaproponowała zdecydowanie najtańszą ofertę, która w przeliczeniu nie przekracza już VAT-em 700 zł za MWh.