Na temat kontrowersyjnych publikacji niemieckiego magazynu Compact pisaliśmy już kilka razy, ten sympatyzujący z Alternatywą dla Niemiec periodyk opierając się na propagandzie Josepha Goebbelsa buduje narrację, iż Polacy w Bydgoszczy dopuścili się we wrześniu 1939 roku ludobójstwa na Niemcach. Te publikację zakłamujące prawdę historyczną spotkały się z protestami i krokami prawnymi ze strony polskiej ambasady w Berlinie, sam Compact w przeszłości był pod lupą niemieckiego kontrwywiadu.
W tym roku pojawiła się na portalu publikacja ilustrowana zdjęciem martwych kobiet opisana ,,Von polnischen Milizen im September 1939 im Raum Bromberg ermordete deutsche Frauen”, czyli ,,Niemki zamordowane przez polską milicję w Bydgoszczy we wrześniu 1939 roku”. Zdaniem serwisu factcheckingowego Polskiej Agencji Prasowej FakeHunter, mamy do czynienia z perfidną manipulacją. Specjaliści FakeHuntera informują, że w niemieckim Bundesarchiv znajduja się zdjęcia przedstawiające martwych dywersantów w Bydgoszczy (przypomnijmy, że do wycofujących się przez Bydgoszcz wojsk polskich ogień otworzyli niemieccy dywersanci, doszło do walki w wyniku której obie strony poniosły ofiary), ale prezentowane zdjęcie w nich się nie znajduje.
FakeHunter wskazuje, że to zdjęcie pojawiało się w też innych publikacjach, które przedstawiają zbrodnie Armii Czerwonej dokonane na Niemkach. Żołnierze Wermachtu sporo zdjęć rosyjskich zbrodni wykonali w Nemmersdorf (dzisiaj Obwód Królewiecki należący do Federacji Rosyjskiej).
Tego samego zdjęcia w 2017 roku użył litewski portal Delfi.lt w artykule obrazującym rosyjskie zbrodnie pod koniec II wojny światowej.
Pokazuje to, że w zaogniającej się walce o prawdę historyczną musimy być świadomi nawet stosowanie manipulacji. Pamiętajmy o tym za kilka dni, gdy obchodzić będziemy kolejną rocznicę wybuchu wojny.
