Prapremiery znalazły się niewiele pod rządowym dofinansowaniem, choć mogą uzyskać je w odwołaniu

Wizualizacja rozbudowy Teatru Polskiego

Dosłownie 1,6 punktu zabrakło, aby tegoroczna edycja Festiwalu Prapremier, którą od wielu lat organizuje Teatr Polski uzyskała dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Teatr Polski odwołał się od tej oceny, a sprawa budzi spore emocje polityczne w Bydgoszczy, pojawiają się nawet sugestię, że to zemsta za kontrowersyjne spektakle sprzed kilku lat. Czy to jednak nie popadanie w teorie spiskowe?

Wiceminister Jarosław Sellin odpowiadając na interpelacje posła Pawła Olszewskiego, który interweniował w sprawie Prapremier stwierdza, że dotacje otrzymają wszystkie wnioski, których ocena konkursowa przekracza 70 punktów. Teatr Polski w Bydgoszczy z Festiwalem Prapremier uzyskał 68,40 punktów, czyli znalazł się tuż za tą listą. Odwołania przysługują wnioskom, które uzyskały przynajmniej 50 punktów. Teatr Polski takie odwołanie złożył 28 lutego, obecnie jest w trakcie rozpatrywania. Zważywszy na to, że zabrakło niewiele, bo 68,4 to znacznie więcej niż minimalny próg odwołań 50 punktów, zatem istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że odwołanie zostanie rozpatrzone pozytywnie.

 

Wysoka ocena toruńskiego teatru

Na trzecim miejscu jeżeli chodzi o najwyższą ocenę (81,60) znalazły się 37. Toruńskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora organizowane przez Teatr Baj Pomorski w Toruniu z kwotą dotacji 50 tys. zł.

 

Wnioski o dotacje składał też nowy bydgoski Teatr Kameralny, uzyskały one jednak oceny poniżej 55 punktów.