Punkt pomocy dla uchodźców na razie znika bo nie ma lokalu

Utworzony na przełomie kwietnia i maja sklep społeczny dla uchodźców z Ukrainy, zlokalizowany na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Kamiennej pomógł przez ten czas ponad 20 tys. osobom. Przebywające w Bydgoszczy rodziny ukraińskie przychodziły tutaj co tydzień, teraz jakby zostali bez pomocy, bowiem wolontariusze nie mają gdzie pomagać. Być może ktoś posiada obecnie nieużytkowany lokal i byłby wstanie pomóc. Wśród gości tego miejsca był mer Lwowa Andrij Sadowy, który osobiście podziękował wolontariuszom za pomoc.

Lokal w którym świadczono pomoc na prawie rok udostępnili bezpłatnie właściciele, okres współpracy skończył się jednak w połowie marca, była propozycja przenosin na ulicę Fordońską, ale koszty adaptacji lokalu i podatki były tak duże, że nie byłoby pieniędzy na pomoc uchodźcom. Trzeba pamiętać, że ten punkt funkcjonował bez żadnej pomocy publicznej, głównie dzięki darczyńcom, w tym przede wszystkim zaangażowaniu Rotary Club.

 

Na razie ta misja nie może być kontynuowana, choć potrzebujących nie brakuje, pomagano w szczególności osobom chorym onkologicznie, osobami z niepełnosprawnościami oraz emerytom, których miesięczny dochód w przeliczeniu na złotówki wynosi 200-300 zł.

 

Osoby mogące jakoś pomóc mogą się kontaktować z naszą redakcją (redakcja@portalkujawski.pl), z chęcią o możliwościach pomocy powiadomimy wolontariuszy.