Sesje Rady Miasta Bydgoszczy bywają emocjonujące, niekiedy emocje są tak duże, że radni są wręcz wyprowadzeni z równowagi co pokazują w dyskusji. Jedni radni to dostrzegają, inni nie widzą jednak w tym nic właściwego. Radny Paweł Bokiej z PiS kilka miesięcy temu zapowiedział, że jak na sesji emocje za bardzo go poniosą, to będzie przekazywał w ramach autokary środki na jakąś organizację charytatywną, aby w ten sposób się dyscyplinować.
Na środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy radny Paweł Bokiej wszedł w gorącą dyskusję z prezydentem Rafałem Bruskim o komunikacji miejskiej. Radny wyrażał wątpliwość co do tego, że powierzenie prywatnej firmie Mobilis kolejnych przewozów, w sytuacji gdy nie wykonuje ona w 100% swojej umowy, jest dobrym pomysłem. Prezydent Bruski bronił tego, gdyż w jego opinii statystyka pokazuje, że prywatna firma radzi sobie znacznie lepiej od MZK. Radnemu Bokiejowi w tej dyskusji kilka razy pokazały się emocje, w pewnym momencie odpowiadał na wypowiedzi prezydenta poza kolejnością, przez co mieliśmy do czynienia z sytuacją przekrzykiwania.
Dzień po sesji radny Bokiej w mediach społecznościowych poinformował, że z powodu swojego zachowania w dyskusji przekaże 200 zł na rzecz fundacji Chce Pomagam, która pomaga osobom ubogim oraz uchodźcom z Ukrainy. W te święta po raz kolejny fundacja zorganizuje akcję ,,Ciepło serca w słoiku” w ramach której będą zawożone do osób bezdomnych potrawy, które zostały z naszych świątecznych stołów. Chce Pomagam prowadzi też od wielu lat w Bydgoszczy Jadłodzielnie. Z tą fundacją związany jest radny Ireneusz Nitkiewicz z Koalicji Obywatelskiej, czyli z przeciwnej strony barykady jak Bokiej.