Od śmierci Piotra Bartoszcze jednego z przywódców rolniczej Solidarności z Kujaw minęło już prawie 40 lat, do dzisiaj nie wiadomo jednak kto dokładnie go zabił, potwierdzić można natomiast fakt, że był to mord polityczny za którą obciążyć można władze komunistyczne. Dopiero kilka lat temu faktycznie potwierdzono, że został on zamordowany poprzez uduszenie. We wtorek 30 maja w Gdański Sąd Apelacyjny przyznał rodzinie zmarłego 3,2 mln zł zadośćuczynienia.
Piotr Bartoszcze zginął 7 albo 8 lutego 1984 roku – 9 lutego jego ciało odnaleziono w studzience melioracyjnej. Komunistyczny wymiar sprawiedliwości śledztwo w sprawie potencjalnego udziału osób trzecich w jego śmierci umorzył już w maju. Śledztwo ponownie wznowiono w 1990 roku, ale po 5 latach z powodu braku przełomu w sprawie zostało ponownie umorzone. W 2017 roku z inicjatywy IPN po raz trzeci wszczęto śledztwo, które pozwoliło stwierdzić, że został on zamordowany poprzez uduszenie.
Rodzina Piotra Bartoszcze pozwała skarb państwa o odszkodowanie w kwocie 10 mln zł, sąd pierwszej instancji zasądził na ich rzecz 2 mln zł. Obie strony złożyły od wyroku apelację, pełnomocnik skarbu państwa nie zgadzał się z kwotą 2 mln zł i chciał jej zmniejszenia. 30 maja Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok, w którym bliscy Bartoszcze otrzymają 3,2 mln zł.
Piotr Bartoszcze był później pośmiertnie wiele razy honorowany, prezydent Lech Kaczyński przyznał mu Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, w pobliskim Inowrocławiu nazwano jego imieniem też jedną z ulic.