Rząd odpuścił temat kodeksu Macieja Korwina, ale posłowie pomysłu przekazania go Węgrom formalnie nie wycofali

Fot. Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa

Fot. Kujawsko-Pomorska Biblioteka Cyfrowa

W lutym spore emocje zbudził w regionie pomysł przekazania Węgrom kodeksu napisanego przez florenckiego humanistę Naldusa Naldiusa z XV wieku, który przechowywany jest w zbiorach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej – Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu. Miał być to dar dla Węgrów po tym, gdy oni przekazali Polsce pozłacaną zbroję króla Zygmunta II Augusta. Pomysł spotkał się z ogromną krytyką samorządowców i środowiska naukowego z kujawsko-pomorskiego.

,,Epistola de laudibus augustae bibliothecae atque libri quatuor versibus scripti eodem argumento ad serenissimum Mathiam Corvinum Panoniae regem” – to pełen tytuł tego działa. Naldus Naldius tworzył na węgierskim dworze u króla Macieja Korwina, stąd też potoczna nazwa ,,Kodeks Korwina”.

 

Do Sejmu trafił poselski projekt specustawy, która miała przejąć kodeks o toruńskiej biblioteki w zamian za 25 mln zł rekompensaty. Główną przyczyną wstrzymania jego realizacji był wybuch wojny na Ukrainie i kontrowersyjna postawa Węgier, które początkowo chciały blokować sankcje wobec Rosji.

 

Projekt specustawy nadal jednak nie wycofany

Projekt ustawy skierowała do Sejmu grupa posłów PiS, w tym bydgoska posłanka Ewa Kozanecka, która po zamieszaniu medialnym swój podpis jednak wycofała. Nadal jednak pod podpisem widnieje wystarczająca ilość podpisów, aby projekt mógł być przez Sejm procedowany (alternatywnym dla wycofania podpisów rozwiązaniem kończącym bieg projektu, byłoby go wprowadzenie do obrad i odrzucenie po I czytaniu).

 

Na początku grudnia w dyskusji plenarnej ten temat poruszył poseł Jan Szopiński, były wicemarszałek województwa, który w sposób szczególny traktuje wartość tego manuskryptu w naszym regionie – Mam pytanie do posła sprawozdawcy, pana posła Babinetza i pozostałych posłów podpisanych pod tym projektem: Czy nadal państwo odmawiają wycofania swojego podpisu pod tym haniebnym projektem? A do pana ministra kultury, pana premiera Glińskiego mam takie pytanie: Czy pan premier dalej odmawia wydania opinii ministerstwa kultury w sprawie przekazania tego kodeksu premierowi Węgier?

 

Do sprawy odniósł się poseł Piotr Babinetz – Uspokajam pana posła, który upominał się o kodeks Macieja Korwina. On został i zostanie w Polsce. Posłuchaliśmy opinii ludzi nauki, kultury oraz samorządowców, uwzględniliśmy również kontekst międzynarodowy. Projekt ustawy jest trwale zamrożony i po prostu wygaśnie.

 

,,Trwałe zamrożenie” to nie jest pojęcie funkcjonujące w dokumentach polskiego parlamentu. W takiej formule projekt zatem zawsze może wrócić pod głosowanie.