Stanisław Kaszcznica urodził się we Lwowie, ale po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wraz z rodziną zamieszkał w Poznaniu, był zatem związany mentalnie z ówczesnym województwem poznańskim, w skład którego wchodziły wówczas Kujawy. Po wybuchu II wojny światowej walczył w kampanii wrześniowej, a potem związał się z konspiracją. Po wojnie zamiast medali władze komunistyczne zafundowały mu pokazowy proces i egzekucję.
W czasie II wojny światowej Kasznica związał się ze Związkiem Jaszczurczym oraz Narodowymi Siłami Zbrojnymi. Po wyjeździe na zachód komendanta NSZ gen. Broniewskiego, to Kasznica objął obowiązki dowódcy, organizacja zajmowała się głównie wywiadem i propagandą (aktykomunistyczną). Z tego powodu w lutym 1947 Stanisław Kasznica został zatrzymany przez Urząd Bezpieczeństwa, a rok później skazany popisowo na karę śmierci.. Odebrano mu też prawa obywatelskie i skonfiskowano jego mienie. Jego ciało pochowano potajemnie, na dodatek ubrano go w niemiecki mundur, aby dodatkowo go upokorzyć. Jego szczątki odnalezione zostały dopiero w 2012 roku. W 1992 roku Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego uznał wyrok śmierci wobec Kasznicy za nieważny, przywracając mu formalnie cześć. W 2009 roku prezydent Lech Kaczyński nadał mu pośmiertnie Order Odrodzenia Polski.
We wtorek 9 maja cześć oddał mu tez okolicznościową uchwałą Sejm RP z okazji 75 rocznicy stracenia 303 głosami za, przy 59 przeciw i 76 wstrzymujących. Uchwałę podjęto głównie przy głosach PiS-u oraz PSL-u (za zagłosowało też koło partii Szymona Hołowni oraz Konfederacja) i przy zdecydowanym sprzeciwie prawie całego klubu Nowej Lewicy. Z Koalicji Obywatelskiej projekt poparło tylko 22 posłów, w tym posłanka Iwona Kozłowska z okręgu bydgoskiego.