Jesteśmy po wyborze nowego prezydium Sejmu i Senatu, misję sformowania rządu otrzymał premier Mateusz Morawiecki, ale jego szansę na sukces wydają się niewielkie, póki co jednak do powołania deklarowanego rządu Donalda Tuska jeszcze poczekamy. Pojawia się natomiast coraz więcej konkretów i spekulacji jakby miał wyglądać jego rząd.
Niemal pewne jest, że do rządu Donalda Tuska w charakterze wicepremiera wejdzie Krzysztof Gawkowski, to wynika bowiem wprost z umowy koalicyjnej. Gawkowski pełnić będzie mandat posła z okręgu bydgoskiego drugą kadencję, choć nie jest do końca z Bydgoszczy, to jednak sprawy bydgoskie powinny być mu bliższe, a trudno sobie przypomnieć kiedy i czy w ogóle ktoś związany z Bydgoszczą był wicepremierem.
Nieoficjalnie za bardzo prawdopodobnego kandydata na szefa polskiej dyplomacji przedstawiany jest europoseł Radosław Sikorski. Funkcję tę pełnił już w latach 2007-2014 będąc najdłużej urzędującym szefem MSZ po 1989 roku. Dyplomacją przestał kierować po tym jak został wybrany na marszałka Sejmu RP.
Zakładając, że Sikorski zdecyduje się na powrót do krajowej polityki, to będzie musiał zrezygnować z mandatu europosła, w pierwszej kolejności będzie go mógł objąć poseł Krzysztof Brejza, co wydaje się mało realne, bowiem dla będącego na fali polityka oznaczałoby to ograniczenie bytności na krajowym podwórku. Jeżeli Brejza zrezygnuje z przeprowadzki do Brukseli, to kolejny na liście do objęcia mandatu jest Janusz Zemke, który tę funkcję pełnił przez 10 lat w latach 2009-2019.