Sołtys Grodztwa chce aby radni oddali pieniądze za komisję

Sołtys Grodztwa chce aby radni oddali pieniądze za komisję

Sołtys Grodztwa, Tomasz Frejliszek, skrytykował radnych podczas dzisiejszej Rady Miejskiej. W tym kontekście skierował uwagę przede wszystkim do przewodniczącego Komisji Rolnictwa, Stefana Lewandowskiego, który zorganizował dwie komisje, „dzień po dniu”.

Na ostatniej sesji pan przewodniczący mówił, że komisja rolnictwa zebrała się dwa dni z rzędu z pewnych powodów. Po zbadaniu tej sprawy stwierdziłem, że wydatkowano z budżetu gminy ponad 2300 złotych za dwa spotkania trwające niecałą godzinę – mówił Tomasz Frejliszek.

 

Sołtys podkreślił, że sprawdził dostępność urzędników w danym okresie i stwierdził, że wystarczyłoby zorganizować jedno spotkanie Komisji Rolnictwa.

 

Proszę przeprosić podatników za niepotrzebne dublowanie komisji. To wynika albo z braku wiedzy organizacyjnej przewodniczącego, albo z chęci wyciągnięcia większej sumy z budżetu gminy. Proponuję, aby radni zwrócili środki za jedno ze spotkań. Urzędnicy są dostępni i chętni do współpracy z komisją. Zostają powiadomieni o planowanych spotkaniach z miesięcznym wyprzedzeniem. To pokazuje niegospodarność przewodniczącego Komisji Rolnictwadodał Frejliszek, podkreślając, że po jego interwencji Komisja Budżetu spotyka się już tylko raz.

 

Sołtys odpowiedział również radnemu Grzegorzowi Stannemu, który krytykował go podczas ostatniej sesji.

 

Radny Stanny zarzucił mi, że to przeze mnie ludzie krytykują radę i radnych. Przypominam radnemu o jego własnych słowach dotyczących strażaków i ich postępowania z pieniędzmi podczas wyjazdów. Krytykuje pan wydatki strażaków, ale nie ma problemu z wydatkowaniem środków z budżetu gminy przez radnych. To jest dwulicowość. Proszę przemyśleć swoje postępowaniepowiedział Frejliszek, który zaprosił jednocześnie przewodniczącego komisji rolnictwa na spotkanie z Wodami Polskimi w celu omówienia problemu terenów zalewowych na Grodztwie.

 

Przewodniczący Rady Miejskiej, Aleksander Budner, odpowiedział na zarzuty sołtysa, podkreślając, że nie ma wpływu na decyzje radnych. 

 

Radni są wybierani przez mieszkańców i przez nich będą rozliczani. Jeżeli działają zgodnie z regulaminem, nie zamierzam ich krytykować – stwierdził Aleksander Budner.

 

Stefan Lewandowski również odpowiedział na zarzuty wobec własnej osoby.

– Jeżeli ma pan do mnie jakieś uwagi, proszę je przedstawić na piśmie. Komisje nie zawsze mogą się zbierać w jednym dniu, ponieważ pojawiają się nowe tematy. Poza tym mam zaplanowane spotkanie służbowe. Czy muszę pana o tym informować? Czy zamierza pan decydować o działaniach komisji? – zapytał radny Lewandowski.