Jakub K. zasłynął w 2018 roku w Birmingham, gdy na halowych mistrzostwach świata bieg w złotej polskiej sztafecie 4×400 metrów. Sportowiec teraz może usiąść na ławie oskarżonych z zarzutem pobicia młodszego sportowca Sebastiana Urbaniaka, który z powodu doznanego urazu nie wystartuje już w sezonie, grozi mu nawet zakończenie kariery. Prokurator wojskowy postawił zarzuty też innemu uczestnikowi zdarzenia.
Mamy do czynienia z prokuraturą wojskową, bowiem Jakub K. jest formalnie żołnierzem, choć głównie zajmuje się sportem. Do zdarzenia miało dojść w Sylwestra w Kruszwicy, wówczas do mieszkania, gdzie przebywał K. z innymi osobami wkroczył Urbaniak. I choć strony prezentują różne wersje zdarzeń, to prokuratura ostatecznie postawiła zarzuty Jakubowi K. i osobie, która miała pomagać mu w czynach wobec poszkodowanego. Przygotowywany jest obecnie akt oskarżenia do sądu.
Jakub K. został też objęty dozorem, musi dwa razy w tygodniu meldować się jednostce wojskowej, a to wiąże się w praktyce już z zakazem opuszczania kraju.