Autobusy na kilku liniach mają odczuwalne problemy z punktualnością. Czy rozkład jest jednak realistyczny?

Czy możliwe jest przejechanie przez Rondo Bernardyńskie, następnie nawrócenie na Rondzie Jagiellonów i powrót na Zbożowy Rynek, przy dwóch postojach na przystankach w 4 minuty? – według rozkładów bydgoskiej komunikacji miejskiej tak, w praktyce z tym bywa już gorzej.

 

Otrzymujemy od naszych czytelników sygnały, że od nowego roku pogorszyła się punktualność na liniach nr 51 i 58 obsługiwanych przez Mobilis, opóźnienia potrafią docierać do 10 minut. Przewoźnik przyznaje, że taka sytuacja ma miejsce – Ze swojej strony obserwujemy znaczne utrudnienia między innymi pomiędzy przystankiem Zbożowy Rynek na ul. Bernardyńskiej a przystankiem końcowym Zbożowy Rynek – na dojeździe do zawrotki na rondzie Jagiellonów oraz na samym rondzie – informuje nas Agnieszka Krawczyk z Mobilisu – Autobusy na tym odcinku nierzadko spędzają tyle czasu, że dojeżdżają do przystanku końcowego już po czasie odjazdu. Tego typu opóźnienia narastają sukcesywnie z każdym kursem.

 

Zwróciliśmy się do ZDMiKP jako organizatora przewozów z zapytaniami, czy planowana jest korekta rozkładów lub inne działania, które usprawnia funkcjonowanie komunikacji miejskiej na tym odcinku. ZDMiKP wyraził wolę rozmowy o takich korektach, ale tłumaczono nam, że dotej pory nikt nie zgłaszał tego problemu.