Bitwa Warszawska zdaniem wielu historyków zdecydowała o losach świata. Zatrzymała bowiem pochód bolszewików na zachód, gdzie w Niemczech miały na nich czekać robotnicy oczekujący na rewolucję taką jaka nastąpiła w Rosji. Brytyjscy dokerzy i robotnicy buntowali się, aby nie wysyłać Polsce broni. Dlaczego jednak polscy robotnicy nie wyrażali takiego entuzjazmu? Nie jest tajemnicą, że Włodzimierz Lenin liczył, że po wkroczeniu Armii Czerwonej na polskich tyłach rozpocznie się rewolucja.
Dzisiaj zajrzyjmy do dzieła Jana Alfreda Reguły z 1934 roku pt. ,,Historia Komunistycznej Partii Polski w świetle faktów i dokumentów”. W lipcu 1920 roku komuniści utworzyli Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski który mieścił się w pociągu, który ze Smoleńska podążał za Armią Czerwoną. Gdy 30 lipca dotarł do Białegostoku oficjalnie ogłoszono plan utworzenia Polskiej Socjalistycznej Republiki Rad, czyli w miejscu niepodległej Polski tworu państwowego podporządkowanego moskiewskim komunistom.
Jan Reguła w swoim dziele wskazuje, że Armia Czerwona nie znalazła poparcia zarówno w polskich robotnikach, ale też chłopach, którzy byli ważna częścią rosyjskiej rewolucji – komuniści, jak bolszewicy, zupełnie nie nie liczyli się z potężnym czynnikiem, jaki tkwi w narodzie polskim – jego patriotyzmem i wielkim przywiązaniem do ziemi.
Reguła dalej wskazuje, że stacjonujący w Białymstoku Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski miał już plany odebrania polskich chłopom ziemi, które miało być znacjonalizowane. W Rosji chłopi się zaangażowali w rewolucję, bo mogli wystąpić przeciwko właścicielom ziemskim. W wydanej w 1923 roku broszurce komuniści stwierdzają, że zdaniem Lenina popełniono w tej warstwie błędy polityczne, za bardzo trzymając się doktryny marksistowskiej. W Rosji Lenin w 1917 roku bał się od razu znacjonalizować ziemie, dlatego najpierw pozwolono chłopom grabić ziemie właścicieli ziemskich, a dopiero po latach dokonano nacjonalizacji. W Polsce chciano od razu przekazywać ziemie koministycznemu państwu, czym zrażono polskie warstwy chłopskie.
Komunistyczna Partia Polski próbowała wspierać rewolucje już wcześniej – wiosną 1920 roku organizowała w Polsce strajki przeciwko wojnie ze Związkiem Radzieckim, ale nie cieszył się on sporym zainteresowaniem. Gdy latem Polska zaczęła cofać się, KPP próbowała osłabiać morale polskiej armii, aby w ten sposób umożliwić wejście Armii Czerwonej i przeprowadzenie rewolucji. Działacze KPP spotkali się z tego powodu z szykanami ze strony państwa, które widziało w nich wroga wewnętrznego – W armii polskiej komuniści próbowali też tworzyć komitety rewolucyjne, propagujące przechodzenie z bronią w ręku na stronę wroga – czytamy w publikacji. Efekty były jednak znikome – polski chłop. I robotnik, polska młodzież akademicka i ze szkół średnich, a także młodzież rozbotnicza, wykazała zupełną odporność na antypolskie hasła komunistów – Komuniści jeszcze raz przeliczyli się w niedocenianiu uczuć patriotycznych.
Polscy komuniści po przegranej Armii Czerwonej dalej kontynuowali swoją taktykę, rok 1921 to próba podburzania strajków z uwagi na kryzys powojenny. Na 2 grudnia zaplanowano strajk powszechny, ale inicjatywa nie wypaliła.
Po przegranej ZSRR w Bitwie Warszawskiej tak naprawę załamał się jednak cały międzynarodowy ruch komunistyczny. Gdy w 1921 roku niemieccy komuniści chcieli doprowadzić do obalenia Republiki Weimerskiej, na wezwanie do rewolucji kierowane do klasy robotniczej odpowiedziało zaledwie 5% niemieckich robotników. Niemieccy komuniści zaczęli porzucać ideę na rzecz socjaldemokracji.
Warto wspomnieć, że dzieło Jana Alfreda Reguły opublikowane jest w języku angielskim (książka ma ponad 400 stron) na stronach amerykańskiej agencji wywiadowczej, co może sugerować, iż uznano je za ciekawe źródło wiedzy geopolitycznej.