Przed tygodniem w mediach ogólnopolskich, ale właściwie też zagranicznych było głośno o spółce Orlen Trading Switzerland, która miała przekazać 400 mln dolarów na ropę z Wenezueli, której do dzisiaj nie dostarczono. W tej sprawie pojawia się nazwisko Libańczyka Samera A., który jak się okazuje miał być wcześniej znany bydgoskiej prokuraturze.
Samer A. był w tamtym czasie prezesem podległej PKN Orlen szwajcarskiej spółce OTS. Wątpliwości budzi powołanie go na tę funkcję, bowiem zarzucane są mu powiązania z libańską organizacją terrorystyczną Hezbollah. Media informują, że wątpliwości wyrażały w tym kierunku polskie służby, ale poprzedni prezes PKN Orlen Daniel Obajtek miał je lekceważyć.
Portal saudyjskiej telewizji Alarabiya informuje, że jedną z przyczyn wątpliwości polskich służb wobec Libańczyka były zarzuty postawione mu przez bydgoską prokuraturę dotyczącą wyłudzania podatku VAT w latach 2008-2013.