Od ponad 2,5 roku trwa wojna na Ukrainie, która doprowadziła do na wielu płaszczyznach do zbliżenia polsko-ukraińskiego, Widać to chociażby pomiędzy Miastem Bydgoszczą i Uniwersytetem Narodowym im. Iwana Franka we Lwowie, chociaż przez ostatnie lata Bydgoszcz relacje partnerskie rozwijała w innej części Ukrainy. Wejściem na kolejny etap w tej przyjaźni była czwartkowa konferencja zorganizowana w Bydgoszczy i we Lwowie przez Fundację Chce Pomagam i lwowską uczelnię.
Część bydgoska odbywała się w Bydgoskim Centrum Wolontariatu i Organizacji Pozarządowych przy ulicy Gdańskiej 5, druga cześć w sali konferencyjnej Uniwersytetu Narodowego we Lwowie. Wymiana myśli odbywała się poprzez zdalne łączenie.
– Jedną z form odpowiedzi na zastraszanie przez Rosję państw obywatelskich było złożenie 18 maja 2022 roku przez Finlandię i Szwecję wniosku o akcesję do NATO – mówił dr Łukasz Jurańczyk z bygoskiego UKW, o skutkach geopolitycznych rosyjskiej inwazji, który nie był obecny ani w Bydgoszczy, ani we Lwowie, bo łączył się właśnie z Helsinek, stolicy drugiego najmłodszego członka NATO Finlandii.
Strona ukraińska skupiała się na doświadczeniach militarnych z konfliktu zbrojnego, a także o tym jak Ukraina się zmienia, walcząc np. z oligarchią, aby stać się częścią Europy Zachodniej. Polska strona, gdzie nie ma atmosfery wojennej, skupiała się na budowaniu polsko-ukraińskich mostów – Jedziemy na jednym wózku, jest ciągłość pokoleń tak naprawę, to nas łączy. Odwołujmy się do Europy Środkowwo-Wschodniej, bo to jest nasze dobro Polaków i Ukraińców – mówił Rafał Marcinkowski ze Słowiańskiej Pracowni Kultury i Dialogu, która od jakiejś dekady inicjuje poprzez kulturę relacje polsko-ukraińskie w Bydgoszczy, głównie poprzez pracę z młodymi pokoleniami. Wojciech Sarnacki prezes Stowarzyszenia Rewolucja zajmującego się problematyką osób niepełnosprawnych mówił z kolei o polskich doświadczeniach z inwalidztwem wojennym, Ukraina ma z tym ogromny problem, ale prawnie nie jest to tak dobrze rozwiązane jak w Polsce.
Mieliśmy też chociażby wykład prof. Nartsiss Skukaraliewe z UKW o buncie Prigożyna, czyli Grupy Wagnera, która wskazała od strony naukowej skąd się biorą pucze wojskowe. W jej opinii jednym z powodów wystąpienia Wagnerowców było to, że rosyjskim żołnierzom obiecywano zdobycie Kijowa w 3 dni, a zamiast tego Rosja straciła po kilku dniach inicjatywę, a wielu jej żołnierzy zginęło.
Transmisja sygnału z Bydgoszczy była możliwa dzięki Portalowi Kujawskiemu.