Od kilku dni nieopodal brzegu Wisły pod Świeciem pracują archeolodzy z UMK. Badacz Jerzy Czerniec podejrzewa, że w tym miejscu mogą się mieścić pozostałości z chaty sprzed 6 tys. lat, co wstępnie mogą potwierdzać odnalezione już fragmenty naczyń. Archeologicznie może być to wielka sensacja.
Wieś Chrystkowo pod Świeciem sławna już jednak jest za sprawą pozostałości osadnictwa mennonitów. Byli to chrześcijanie protestanccy, którzy wywodzili się z Holandii, dlatego stąd też Chrystkowo niekiedy nazywane jest nadwiślańskimi Niderlandami. Mennonici na tych terenach osiedlili się w XVII wieku. Największym śladem po tym osadnictwie jest drewniana chata datowana na końcówkę XVIII wieku. Przez dziesiątki lat o jej zachowanie zabiegali państwo Elżbieta i Czesław Kwiatkowscy. W roku 1946 urodził się Czesław Kwiatkowski ,który był kustoszem chaty i jej opiekunem. /zm.2020 r[*]W 1996 roku przejął chatę Skarb Państwa i na potrzeby muzealne wykorzystuje je Zespół Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą. Chata z 1791 roku jest częścią zagrody olenderskiej w Chrystkowie. Niestety w ostanim czasie chałupa uległa degradacji, stąd też potrzebne będzie podjęcie prac rennowacyjnych, jeżeli chcemy ją zachować dla przyszłych pokoleń.