Co dalej z CPK w naszym regionie? Marszałkowi marzy się kilkukilometrowy tunel pod Toruniem



European Communities, 1992

Budowa lotniska w Baranowie – Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz planowany przebieg komunikujących go linii kolei dużych prędkości budzi od samego początku kontrowersje. Z jednej strony formacje, które stworzyły nowy rząd krytykowały samą ideę super lotniska, z drugiej strony mamy kontrowersje lokalne związane z tym, że szybka kolej ominie trzy największe miasta województwa w tym Bydgoszcz. Na dzisiaj jest więcej pytań niż odpowiedzi.

 

Nowy rząd do tej pory jednoznacznie w tej sprawie się nie wypowiedział, zatem możemy uważać CPK i jego komponent kolejowy nadal za inwestycje możliwą, ale nie pewną. Są też głosy poszczególnych polityków, głównie z obozu Nowej Lewicy, że być może warto zrezygnować z superlotniska, ale mimo wszystko realizować koleje dużych prędkości.

 

Trzy koncepcje dla kujawsko-pomorskiego

Zakładając, że szybka kolej jednak będzie budowana, to czeka nas nadal poważna debata o tym jak powinna przebiegać przez nasze województwo. Wariantem ,,0” dla rozważań będzie zapewne koncepcja opracowana przez CPK, która zakłada budowę linii kolejowej z lotniska przez Płock i okolice Włocławka, a dalej Lipno, Golub-Dobrzyń, Wąbrzeźno i Grudziądz do Trójmiasta. Ten wariant oprotestował m.in. Sejmik Województwa oraz Rada Miasta Bydgoszczy. Jego wadą jest brak skomunikowania z Bydgoszczą i Toruniem, niby obejmuje ona Włocławek, ale tak naprawdę dalekie jego obrzeża. W oficjalnych dokumentach Bydgoszcz, Toruń i Włocławek są ujęte jako kolei dużych prędkości tyle, że od Włocławka zakłada się podróż na istniejącej już linii kolejowej nr 18, gdzie prędkości będą znacznie mniejsze.

 

Jako alternatywę mamy koncepcję Urzędu Marszałkowskiego, która zakłada utrzymanie planowanego przez CPK przebiegu poszerzonego o to, aby pomiędzy Włocławkiem, Toruniem i Bydgoszczą poprowadzić zupełnie nową linię kolejową, alternatywną dla linii nr 18, która będzie spełniała parametry kolei dużych prędkości, czyli mówimy o prędkościach powyżej 250km/h. Do tej pory w przestrzeni medialnej pojawiały się na jej temat tylko ogólniki. Z prezentacji jakie przedstawiał marszałek i jego współpracownicy wyłania się już nieco więcej z tej wizji – główny jej element to poprowadzenie linii kolejowej przez środek Torunia, co będzie wymagało budowy około 6 km tunelu pod tym miastem. Wtedy można by stworzyć podziemne stacje alametro. Toruniowi na tym zależy, bowiem obecna stacja Toruń Główny nie jest zbyt atrakcyjnie położona, żeby dostać się do centrum trzeba przedostać się na drugą stronę Wisły. Co prawda można dojechać na toruński dworzec pociągiem ze stacji Toruń Miasto i się przesiąść, zatem kolejowo to miasto i tak jakoś funkcjonuje, to jednak jak nadarzyłaby się taka okazja, to czemu by jej nie wykorzystać.

 

Dalej linia kolejowa miałaby biec blisko przebiegu drogi krajowej nr 80, czyli po północnej stronie Wisły, gdy obecna linia nr 18 biegnie po południowej. Na wysokości Fordonu miałby powstać most nad Wisłą, który wbijałby nową linię kolejową do stacji Bydgoszcz Wschód. Z naszych informacji poza toruńskimi samorządowcami, do tej koncepcji dochodzi się już jednak z dystansem.

 

Bardziej wykorzystać kierunek na Szczecin

Co jest istotnym elementem koncepcji Urzędu Marszałkowskiego to plan poprowadzenia z Bydgoszczy głównej szprychy na Szczecin. Plany prezentowane przez CPK zakładają, że Szczecin ma być skomunikowany z CPK i Warszawą głównie przez Poznań. Poprowadzenie szybkiej kolei do Szczecina przez Bydgoszcz mogłoby pozwolić na skrócenie czasu przejazdy.

 

Nasza koncepcja realistyczna

Opierając się na artykułach naukowych na naszych łamach ukazała się też nasza propozycja, gdyż pomysł marszałka jest najbardziej odważny, to znacznie zwiększa koszty całego przedsięwzięcia, stąd też prawdopodobieństwo jego realizacji w całości jest niewielkie. Marszałek wychodzi bowiem z założenia, aby zadowolić wszystkie pięć miast prezydenckich w województwie, ale w praktyce robi się z tego utopijna wizja.

 

Profesor Tomasz Wójcik w swoim artykule naukowym zauważył, że nie ma sensu budowania nowej linii z Warszawy do Gdańska, skoro istniejącą centralną magistralę (nazywaną też magistralą Pendolino) można zmodernizować do prędkości 250 km/h. Można zatem zrezygnować z planów komunikowania Warszawy/CPK z Tójmiastem przez kujawsko-pomorskie. Zdaniem prof. Wójcika w polskim systemie kolejowym brakuje szybkiego skomunikowania Bydgoszczy z Warszawą, dlatego można by potraktować realizację tego zamierzenia jako punkt wyjścia. Naukowiec podobnie jak marszałek widzi sens oparcia skomunikowania Warszawy ze Szczecinem przez Bydgoszcz.

 

Kluczowym zatem aspektem jest skomunikowanie Bydgoszczy z Warszawą, można by wykorzystać koncepcje opracowaną przez CPK ale tylko do Włocławka i np. zbudować z Włocławka linie do Inowrocławia (w planach po 2030 roku na odcinku Inowrocław – Bydgoszcz będzie prędkość 250 km/h).