Dla odcinka Maksymilianowo – Kościerzyna linii kolejowej nr 201 postępowanie o wydanie decyzji środowiskowej chociażby w I instancji toczy się od 2017 roku, czyli to już prawie 7 lat. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska prowadzi postępowanie długie lata, a ze strony PKP PLK coraz więcej głosów z obawami. Jeszcze przed rokiem w przestrzenie publicznej mówiło się, że modernizacja ciągu Bydgoszcz – Kościerzyna – Gdynia będzie gotowa do 2027 roku, od jesieni PKP PLK przewiduje już 2028 rok, a jak nie będzie wyraźnego przyśpieszenia, to za chwilę będziemy mówić o latach 2029-2030.
Modernizacja Magistrali Węglowej, która przewiduje dobudowę drugiego toru, a na odcinku gdyńskim nawet standard trzytorowy oraz pełną elektryfikację linii nr 201, to kluczowe przedsięwzięcie dla rozwoju portu w Gdyni, ale też istotne dla Bydgoszczy. Nadal jest plan, że uda się do 2027 roku zbudować terminal Bydgoszcz-Emilianowo, nie będzie on jednak wstanie uzyskiwać zadowalających przeładunków bez tej inwestycji.
Pod koniec lutego z bydgoskiego RDOŚ wyszedł pozytywny sygnał, że postępowanie dowodowe w tej sprawie się zakończyło i można się spodziewać wkrótce decyzji środowiskowej. Mija nieco miesiąc i 3 kwietnia zamiast decyzji środowiskowej mamy kolejną prolongatę – RDOŚ tłumacząc względami formalnymi wywiązanie się z ustawowych terminów powiadomienia stron wyznacza termin rozpatrzenia sprawy do 4 czerwca. Zatem w najbliższych tygodniach tej ważnej decyzji nie możemy się spodziewać.
Po prawomocnej decyzji środowiskowej można się spodziewać już przetargów na prace torowe. Samo wydanie decyzji nie oznacza jednak, że jest ona prawomocna – będzie termin na składanie ewentualnych odwołań, a jak takowe się pojawiają to trzeba się liczyć z tym, że postępowanie odwoławcze w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska potrwa co najmniej rok.
