Dublin wróci na bydgoskie lotnisko, ale dopiero późną jesienią



Fot: PLB

Fot: PLB

Irlandzkie linie lotnicze RyanAir z początkiem kwietnia zawiesiły loty z Bydgoszczy do Dublina, oficjalnego powodu nie podano, w lokalnych mediach pojawiła się teoria, że może mieć to związek z przetargiem na usługi promocyjne, ale jest ona łatwa do obalenia. RyanAir kilka dni temu wpisał ponownie loty na trasie Bydgoszcz – Dublin do systemu rezerwacyjnego, ale dopiero od sezonu zimowego, czyli przełomu października i grudnia.

Na tym w sumie informacja mogłaby się zakończyć. Teoria z przetargiem na usługi promocyjne jest trudna do obrony, bo Ryan Air dostanie od naszego województwa w najbliższych trzech latach rekordowe ponad 33 mln zł. Obcięcie jednego połączenia mogłoby w tym względzie wręcz oburzać opinie publiczną.

 

Bardziej realny wpływ na zawieszenie tego połączenia może mieć – o czym pisaliśmy już w kwietniu – spór RyanAir z producentem samolotów Boeingiem. Amerykański koncern ma problem z maszynami 737Max, które w latach 2018-2019 dwa razy się rozbiły, co wymusiło ich kilkumiesieczne wyłączenie ze służby, z tego powodu linie lotnicze rezygnują z ich zakupu. Irlandzki RyanAir postanowił wykorzystać niski popyt na 737Max i kupić 57 maszyn. Do końca marca Boeing miał dostarczyć 50 maszyn z tego zamówienia, teraz mówi się o końcu czerwca – zatem RyanAir ma do użytku mniej maszyn niż planował, co mogło doprowadzić do przesunięcia jednej z maszyn z tej trasy. Dodatkowo kilka miesięcy temu było głośno o konflikcie RyanAir z lotnikiem w Dublinie.