Ponad 100 lat miał budynek Fabryki Lloyda zlokalizowany przy ulicy Fordońskiej – produkowano tutaj m.in. kotły parowe i żurawie. Rok jej produkcji to 1887. Ostatnie lata była to ciekawa przestrzeń wystawowa, odbywały się tutaj konferencje biznesowe, koncerty, a nawet walki w klatce. Pożar, który wybuchł około godziny 3 w nocy strawił całą konstrukcję hali.
Walka z dużym ogniem trwała przeszło trzy godziny – niestety budynek spłonął doszczętnie. Cieszyć można się jedynie z tego, że nikt nie ucierpiał.
Jest to dla nas niewyobrażalna tragedia, dla wielu z nas był to drugi dom, miejsce pracy, miejsce z duszą, miejsce wielu spotkań. Jest nam niewyobrażalnie przykro. Prosimy abyście w spokoju czekali na dalsze informacje. Gwarantujemy, że dołożymy wszelkich starań aby większość wydarzeń została zrealizowana. Płaczemy jak piszemy to oświadczenie. To dla nas ogromna tragedia – wpis takiej treści pojawił się na mediach społecznościowych Fabryki Lloyda.
Na portalu zrzutka.pl ruszyła zbiórka pieniędzy na odbudowę – do tej pory wpłacono już ponad 17 tys. zł. Dopiero jednak najbliższe dni pokażą na ile to jest możliwe.
Przyczyny pożaru na razie nie zostały ustalone.
Zbiórka dostępna jest pod linkiem: https://zrzutka.pl/odbudowa-fabryki-lloyda-po-calkowitym-splonieciu?fbclid=IwAR0-7gHJovSbxye7r-7c6Q-wZlemIQIvBLA8AXowZZA2Iaca7-mZb-LRp28