Inowrocławska PO wyklucza radnych, ale też skazuje się na lata w opozycji



Fot: UM Inowrocław
Fot: UM Inowrocław

W środę byliśmy świadkami zmiany w prezydium Rady Miejskiej, gdzie z najważniejszych funkcji wykluczono przedstawicieli koalicji KO-TD, była to krucha koalicja bo mająca większość jedynie na jednym głosie. Rewolta była możliwa, bowiem radny KO Jacek Bętkowski wystąpił ze swojego klubu.

 

Głosowania nad zmianami w prezydium są tajne, ale wsparcie dla Bętkowskiego dla tych zmian sugeruje to, że najpierw trzeba było wniosek o zmianę przewodniczącego Rady wprowadzić do porządku obrad i za dodaniem takiego punktu ten radny głosował. W tamtym głosowaniu wstrzymały się radne KO Maria Żukowska i Ewa Podogrodzka oraz radny Jarosław Kopeć. Ma to bardziej znaczenie symboliczne, bo nawet gdyby ta trójka głosowała przeciwko, to punkt do porządku obrad musiałby zostać dodany, bo popierała go bezwzględna większość składu rady.

 

– Przegłosowanie wniosku doprowadziło do rozpadu koalicji w Radzie Miejskiej Inowrocławia i umożliwiło utworzenie nowej koalicji Fajok-PiS-Koman. Radne swoim zachowaniem umożliwiły ludziom PiS i „ziobrystom” na przejęcie pełni władzy w mieście. Przypominamy, że już dzień po tym głosowaniu – Prezesem spółki komunalnej PGKiM został radny i szef PiS w Gniewkowie Paweł Drzażdżewski. Reakcja Zarządu Powiatu Inowrocławskiego PO była natychmiastowa – złożono wniosek o usunięcie wspomnianych radnych z grona członków Platformy Obywatelskiej RP – informują w oświadczeniu struktury KO w powiecie inowrocławskim. Jednocześnie te dwie radne wyrzucone zostały z klubu radnych KO w Radzie Miejskiej. W tej sytuacji KO nadal jest najsilniejszym klubem w Radzie Miejskiem, ale ma już tylko 8 członków. Gdy radni PiS, Porozumienia Samorządowego i komitetu prezydenta Fajoka 11.

 

Kluczowe postacie z kujawskiego samorządu zagrożone wydaleniem z PO

Jesteśmy obecnie na początku kadencji , KO robiąc czystkę w swoich szeregach w Radzie Miejskiej skazuje się tym samym na brak wpływu na miejskie decyzje do 2029 roku.

 

Przypomnijmy, że na wylocie z partii jest też starosta Wiesława Pawłowska i wicestarosta Henryk Procek. Zarzuty jakie im postawiono to stworzenie koalicji w Radzie Powiatu z politykami PiS-u. Wszystko wskazuje, że ostatecznie z partii zostaną oni usunięci, w praktyce wszystko wskazuje jednak na to, że zarówno w powiecie oraz w mieście KO do 2029 roku nie będzie mieć wpływu na władzę.

 

Czy Żukowska zachowa stanowisko w prezydium?

Maria Żukowska pełni obecnie funkcję wiceprzewodniczącej Rady Miejskiej, którą uzyskała dzięki nominacji KO. Po wykluczeniu jej ze struktur KO, największy klub w Radzie Miejskiej nie ma przedstawiciela w prezydium. Jest to sprawa co prawda nowa, bowiem Żukowską wykluczono po ostatniej sesji, ale jeżeli ta sytuacja będzie się utrzymywać i klub KO nie będzie miał swojego reprezentanta, tym bardziej największy klub w Radzie, to będzie oznaczało, że nowa koalicja weszła w buty starej. Faktem jest, że w przeszłości opozycji też niedopuszczano do prezydium, teraz PiS z Porozumieniem Samorządowym i komitetem prezydenta Fajoka stoją przed wyborem czy przywrócić standardy, czy wzorem poprzedników je deptać.