Odpowiedzi na te pytania spróbujemy poszukać na kanale ,,OdpoczywaMy” w serwisie YouTube, który w formie vloga prowadzi rodzina podróżująca po Polsce. Ich materiał obejrzano już ponad 9 tys. razem, zatem jest to jedna, a być może najpopularniejsza w tym roku na YouTube realizacja. Film ma wartość jednak szczególną dlatego, że przedstawia miejsca z perspektywy tej rodziny – nie ma idealizowania przekazu.
– Bydgoszcz jest do polecenia jeżeli chcecie poczuć ten klimat świąt – takie słowa padają w tym filmie, na co jej mąż odpowiada – Jeszcze tego klimatu świątecznego jak tu w Bydgoszczy nie poczułem.
Pada też sformułowanie, że bydgoski jarmark jest znacznie lepszy od toruńskiego oraz ubiegłorocznego w Łodzi (autorzy w tym roku nie byli na nim, dlatego porównują do ubiegłego roku).
Są to na pewno mocne rekomendację, głównie zasług w tym zakresie należy szukać jednak w iluminacjach świetlnych i lokalizacji jarmarku nad mostem.
Co można by zrobić lepiej? Pierwsza część filmu pokazuje, że osoby daleko spoza Bydgoszczy szukają bezpłatnego miejsca parkingowego, ta sztuka udaje się im nawet niedaleko samego jarmarku. Nie mniej jednak warto ten element przeanalizować, czy polityka parkingowa sprzyja turystyce. W temacie jedzenia mamy wypowiedzi raczej neutralne – zatem ani ono nie przyciąga, ale też nie jest przedmiotem krytyki.
Koło diabelskiego młyna dzięki zastosowaniu kapsuł, które likwidują uciążliwości związane z wiatrem są też na plus.
To nagranie powstało na początku grudnia – możemy to oszacować na podstawie iluminacji na spichrzach, które towarzyszyły Retro Jarmarkowi.
Holenderka chwali detale
Na YouTube ostatnio ukazał się też film autorstwa przebywającej w Polsce Holenderki. Stwierdza ona, że na bydgoskim jarmarku czuje się jak główna bohaterka opowieści. W sposób szczególny zachwala detale w postaci lampek obok jarmarku na krzakach.
Są to wszystko subiektywne oceny, ale poznanie takich opinii jest kluczowe jeżeli chce się tworzyć dobry turystycznie produkt.