Trwająca już kampania wyborcza przedstawiana jest jako starcie Rafała Bruskiego z Łukaszem Schreiberem. Wzrasta jednak prawdopodobieństwo, że w grze pojawi się jeszcze ktoś trzeci.
Te wybory są dziwne bowiem prezydenta Bydgoszczy będziemy wybierać za mniej niż 40 dni, a na dzisiaj nie wiemy jeszcze kto w nich wystartuje. Formalnie na rejestrację kandydatów mamy jeszcze 2 tygodnie, kampanii będzie jednak niewiele, bo jeszcze po drodze czekają nas święta Wielkanocne.
Na giełdzie nazwisk potencjalnych kandydatów znajduje się wiceprzewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy Joanna Czerska-Thomas, wokół której sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że wystawienie jej z Trzeciej Drogi nie będzie miało miejsca, w ostatnich dniach sytuacja zaczęła jednak zmierzać w kierunku wystawienia kandydatki. Wystawienie przez TD kandydatki na prezydenta może zwiększyć wynik kandydatów tej formacji do Rady Miasta – to może być około dodatkowych dwóch punktów procentowych, co z kolei może nawet przynieść 3 dodatkowe mandaty, czyli podwojenie reprezentacji TD w bydgoskim samorządzie.
Zawirowania wokół tego czy Trzecia Droga wystawi kandydata na prezydenta głównie wynikają z tarć frakcyjnych. Część struktur chce, aby poprzeć od razu, tak samo jak Nowa Lewica, urzędującego prezydenta Rafała Bruskiego, druga grupa uważa natomiast, że kandydatka powinna być wystawiona.