Od kilku tygodni po bydgoskich ulicach jeżdżą trzy zabytkowe autobusy, które wykonują przewozy na rzecz MZK. W ten sposób miejski przewoźnik walczył z brakami wśród kierowców. W czwartek zabytkowe VOLVO zostało jednak wyeliminowane z ruchu przez Inspekcję Transportu Drogowego.
Ostatnie dni to zazwyczaj ujemne temperatury, z tego też powodu na ulicach o poślizg nietrudno. Inspektorzy WITD postanowili na pętli Rycerska dokonać kontroli sprawności pojazdu, która zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i wycofaniem pojazdu z ruchu.
Stan pojazdu, zarejestrowanego jako zabytkowy pozostawiał wiele do życzenia. Światła STOP świeciły się w trybie ciągłym, niezależnie hamowania pojazdem. Niesprawne były też światła cofania, jeden z kierunkowskazów oraz część świateł obrysowych zamontowanych na autobusie. Do tego kilka elementów oświetlenia była uszkodzona lub nieprawidłowo zamontowana. Koło na trzeciej osi było zablokowane i tylko „ślizgało się” po nawierzchni. Również wewnątrz pojazdu stwierdzono nieprawidłowości, gdyż jeden z foteli pozbawiony był siedziska – informuje WITD. W szczególności przy ujemnych temperaturach niebezpieczne jest ślizgające się koło.
Autobus jest własnością Stowarzyszenia na rzecz rozwoju transportu publicznego, głównie był wykorzystywany jako atrakcja w ramach linii retro realizowanych głównie wiosną i latem. Od kilku tygodni ten tabor jeździ na regularnej linii w warunkach zimowych, mówimy zatem o sporym obciążeniu. MZK powierzyło stowarzyszeniu przewozy z powodu braku swoich kierowców. Zastosowanie taboru, który został dawno wycofany i nie spełnia norm umowy oznacza nakładanie przez ratusz na MZK regularnych kar umownych. Kontrola WITD pokazała, że powoduje to nie tylko gorszy komfort jazdy, ale też zagrożenie dla bezpieczeństwa.