Działająca od wielu lat na skrzyżowaniu Gdańskiej i Focha księgarnia Toniebajka formalnie funkcjonowała w tym miejscu do końca lutego, z uwagi na to, że wyprowadzka była niemożliwe z dnia na dzień, fani książki mogą jeszcze w pierwszych dniach marca zrobić zakupu – status księgarni można określić jako będącą w fazie likwidacji. W piątek 1 marca Bydgoska Prawica zadeklarowała wsparcie dla tego typu miejsc, ale tego samego dnia kandydaci z list tego komitetu brali udział w marszu gdzie wręcz zachwycano się z tego, że księgarnia znika.
Właściciel Toniebajki jakiś czas temu ujawnił, że miesięcznie koszt najmu przestrzeni w ADM to średnio 4,6 tys. zł, w praktyce od dłuższego czasu księgarnia się zadłużała. W końcu właściciel musiał powiedzieć dosyć.
Można powiedzieć, że takie są brutalne prawa rynku, ale w wielu polskich miastach księgarnie i antykwariaty traktuje się preferencyjnie, bowiem mają one rolę miastotwórczą w przeciwieństwie do sklepów monopolowych, którym znacznie łatwiej się utrzymać.
W piątek kandydat na prezydenta Łukasz Schreiber mówił – Siła Bydgoszczy, siła bydgoskiej przedsiębiorczości bierze się z siły wielu małych i drobnych przedsiębiorców.
Schreiber zapowiedział, że Bydgoska Prawica chce, aby księgarnie i antykwariaty płaciły 50% czynszu, gdy wynajmują od miasta. W takim wypadku Toniebajka płaciłaby 2,3 tys. zł.
Zaśpiewali Toniebajce ,,Precz z komuną” i bili brawa
Minęło kilka godzin od konferencji Schreibera i obok Toniebajki przeszedł marsz upamiętniający Żołnierzy Wyklętych z udziałem radnych PiS, kandydatów z listy Bydgoskiej Prawicy. Przed rokiem właściciel księgarni skrytykował, że w czasie tych marszów oddaje się cześć Januszowi Walusiowi oraz eksponuje krzyże celtyckie, dlatego w tym roku lider marszu postanowił się odegrać komentując to, że Toniebajka się zamyka – Zaśpiewajmy mu koniec kariery. Wyplakał się do wszystkich. Pozdrówmy księgarza.
Następnie tłum skandował ,,Precz z komuną” oraz ,,Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę”. Pojawiły się też brawa, najprawdopodobniej dla wyrażenia aprobaty, że księgarnia zbankrutowała. W marszu udział brali kandydat PiS do sejmiku radny Jarosław Wenderlich, kandydat Bydgoskiej Prawicy do Rady Miasta Krystian Frelichowski. Żaden z nich nie odciął się od tego zachowania, Wenderlich w mediach społecznościowych wyraził swoją dumę z udziału w tym marszu.