Latający spodek na polu zrobił furorę



screen Cobar Est/Facebook

screen Cobar Est/Facebook

Medialnie był to w czwartek chyba bardziej popularny temat od dyskusji w Sejmie o rosyjskiej rakiecie, która faktycznie spadła pod koniec 2022 roku pod Bydgoszczą. Przejeżdżający przez Złotniki Kujawskie zauważyli na polu coś co przypomina UFO, wokół kręciły się osoby na biało i żółto, jakby chcieli uniknąć skażenia czymś co przyleciało z kosmosu. Była to jednak tylko akcja marketingowa.

 

Wieść o spodku w polu rozprzestrzeniała się dzięki mediom społecznościowym, przejeżdżający obok kierowcy robili zdjęcia i publikowali je. Gdyby było to prawdziwe UFO, przed społeczeństwem by się ta wieść nie ukryła – to tak nawiązując trochę do filmu i seriali science-fiction.

 

Internauci dość szybko przypięli temu zjawisku łatkę żartu. Do końca to żart nie był, ale wyszło, że stoi za tym firma Kapral-Car, prowadząca sieć złomowisk samochodowych. Spodek związany ma być akcją reklamową. Widocznie przylatują nawet z obcych planet na Kujawy, aby tutaj zezłomować swoje stare latające spodki.