W maju wybierać będziemy prezydenta RP, wiemy na pewno, że urzędowanie zakończy prezydent Andrzej Duda, bo na trzecią kadencję nie pozwala mu Konstytucja. Na dzisiaj jedynym politykiem zapowiadającym kandydowanie na ten urząd jest poseł Sławomir Mentzen z Konfederacji, który rozpoczął już prekampanię, we wtorek odbywając wiece we Włocławku i w Inowrocławiu.
Konfederacja dość szybko wyłoniła swojego kandydata, gdy w obozie rządzącym trwają spekulacje, czy powinien być jeden kandydat czy Lewica i Trzecia Droga powinny pójść osobno, a jak to kto. W podobnej sytuacji znajduje się PiS, gdzie nie ma wyrazistego kandydata.
Mentzen to przedstawiciel frakcji wolnościowej, znacznie bardziej umiarkowanej od kontrowersyjnego europosła Grzegorza Brauna, który nie jest tajemnicą także miał chęć kandydowania na urząd głowy państwa.
Na inowrocławskim rynku Mentzen atakował decyzje podejmowane w Unii Europejskiej, które mają prowadzić do ograniczania kompetencji państw członkowskich – Możemy stracić wpływ na decydowanie o naszym kraju, bo najważniejsze decyzje będą podejmowane w Brukseli.
Mentzen sporo uwagi poświecił też migrantom sugerując, że obecne władze państwa są zbyt łagodne wobec osób z Afryki i Azji, które próbują przedostać się do Polski przez Białoruś. Krytykował w tym miejscu spotkanie marszałka Sejmu Szymona Hołowni z uchodźcami które do Sejmu przyprowadziła fundacja Ocalenie, na spotkanie wigilijne. Mentzen wskazuje, że on jako prezydent w tych kwestiach będzie bezkompromisowy.
W Inowrocławiu Sławomirowi Mentzenowi towarzyszyła europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik oraz związany z regionem europoseł Marcin Sypniewski.