Już mało kto pamięta, że kilkanaście lat temu funkcjonował bezpośredni autobus z Osowej Góry do Fordonu, była to najdłuższa linia miejska, bowiem łączyła wschód Bydgoszczy z zachodem, a jak wiemy Bydgoszcz rozwija się właśnie w tej osi. Mówimy zatem o ponad 20 km. Ostatnio radny Radosław Ginther pytał prezydenta o możliwość wydłużenia trasy autobusu linii nr 83.
Linia nr 83 dzisiaj jest chyba najdłuższą w tej osi, bo łączy Fordon z Czyżkówkiem. Stąd na Osową Górę nie jest już tak daleko – do pętli jakieś 5 km. Wiceprezydent Mirosław Kozłowicz w odpowiedzi uważa jednak, że nie ma to ekonomicznego uzasadnienia. Zdaniem Kozłowicza Osowa Góra z Czyżkówkiem połączona jest trzema liniami nr 61, 71 i 77, które pozwalają na Rondzie Maczka przesiąść się w autobusu linii nr 83 lub linie jadące do centrum miasta.
Samo wydłużenie linii nr 83 na Osową Górę kosztowałoby rocznie 1,4 mln zł, wymagałoby to też zadysponowania na tę linię dodatkowych autobusów, a ich MZK w nadmiarze nie ma. Kozłowicz o tym nie wspomina, ale MZK mogło by mieć z tym problemy też w sytuacji gdy brakuje kierowców.
Taryfa nie zachęca do przesiadek
Pasażerowie jadący z Osowej Góry mogliby się owszem przesiąść na Rondzie Maczka, ale do podróży przesiadkowej na pewno nie zachęcają taryfy. Gdyby mieli bezpośredni autobus do Fordonu za bilet zapłaciliby 3,80 zł, a przesiadka wymaga zakupu biletu godzinnego za 4,80 zł, z ryzykiem, że w szczycie nie uda się pokonać całej trasy w 60 minut.
W Bydgoszczy nadal obowiązuje taryfa A+T, dlatego na jednym bilecie za 3,80 zł można liniami nr 61, 71 i 77 dojechać na przystanek Garbary i przesiąść się tam na tramwaj nr 3 lub 5 jadące do Fordonu.