W piątek rozpoczynają się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, według stanu na dzisiaj weźmie w nich udział zawodnik klubu MKS Inowrocław Norbert Kobielski, skaczący wzwyż. W każdym momencie może się jednak okazać, że zostanie zdyskwalifikowany za doping. Taka niejasna sytuacja wydaje się niezbyt komfortowa dla zawodnika, który w weekendowych zawodach Ligi Diamentowej w Paryżu wypadł słabo i zajął dopiero szóste miejsce.
Przypomnijmy – w ubiegłym tygodniu pojawiły się nieoficjalne zarzuty, że Kobielski mógł stosować doping. Oficjalnie sportowca jednak nie zawieszono, dlatego formalnie sytuacja jest taka, że się na start olimpijski we Francji przygotowuje. Sprawę ma wyjaśnić międzynarodowy trybunał Athletics Integrity Unit w Monako. Wydawało się, że sprawa będzie wyjaśniona pod koniec ubiegłego tygodnia, tak się jednak nie stało, a my na 4 dni przed rozpoczęciem Olimpiady nic nie wiemy.
Z punktu widzenia samego sportowca wydaje się też dziwne niezbyt komfortowy brak werdyktu, bo gdyby w ubiegłym tygodniu Kobielskiego uniewinniono to łatwiej byłoby mu przygotowywać się do olimpijskiego startu i być może znacznie lepiej wypadł by na Diamentowej Lidze.