Zdaniem kandydata na radnego Jacka Olecha Szpitalny Oddział Ratunkowy w Wielospecjalistycznym Szpitalu Powiatowym w Inowrocławiu nie spełnia swojej roli, a zatem Narodowy Fundusz Zdrowia, który finansuje jego działanie, powinien dokładnie go skontrolować. Zdaniem Olecha przyczyna problemów jest funkcjonowanie w ramach tego SOR ,,fikcyjnej izby wytrzeźwień”.
Temat zlikwidowanej wiele lat temu izby wytrzeźwień w Inowrocławiu jest chyba wszystkim mieszkańcom miasta i powiatu dobrze znany. Większość nietrzeźwych przywożonych jest do Szpitala Wielospecjalistycznego co reorganizuje prace.
Rolą szpitalnego oddziału ratunkowego jest co do zasady udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej polegających na wstępnej diagnostyce oraz podjęciu leczenia w zakresie niezbędnym dla stabilizacji funkcji życiowych osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, zgodnie z § 2 ust. 1 przywołanego rozporządzenia. Tymczasem pacjenci, którzy trafiają na inowrocławski SOR zmuszeni są do wielogodzinnego oczekiwania w poczekalni, w której znajdują się osoby w stanie nietrzeźwości, głośne, często agresywne, załatwiające swoje potrzeby fizjologiczne. Bardziej agresywne osoby będące pod wpływem upojenia alkoholowego zamykane są w izolatce przeznaczonej dla krótkotrwałej izolacji pacjenta, u którego stwierdzono chorobę zakaźną, lub z podejrzeniem zachorowania na chorobę zakaźną – pisze w skardze do NFZ Jacek Olech, w którego opinii inowrocławski SOR nie spełnia założeń rozporządzenia Ministra Zdrowia o szpitalnych oddziałach ratunkowych.
Jakiś czas temu pisaliśmy, że Olech złożył też zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Domaga się on rozdzielenie opieki na pacjentami z zagrożeniem życia trafiającymi na SOR od osób nietrzeźwych.