Dobry rok temu Plac Wolności stał się placem budowy, z tego powodu przeniesiono odbywające się w tym miejscu uroczystości do innych lokalizacji, melomani natomiast nie mogą posłuchać koncertów z Balkonu Święcickiego. Przyglądamy się postępowi prac, które potrwać maja około roku.
W ostatnim czasie dyskusja o Placu Wolności toczy się wokół pomnika – istniejący nie jest specjalnie atrakcyjny wizualnie, a jego stan nie jest najlepszy. Jedna z koncepcji zakłada zlokalizowanie w tym miejscu pomnika Ignacego Jana Paderewskiego. Póki co jednak trzeba zakończyć rewitalizację, aby osiągnąć stan z wizualizacji.
Plac Wolności został zamknięty w połowie ubiegłego roku, gdy Miejskie Wodociągi i Kanalizacja zleciły budowę zbiornika podziemnego. Te pracy nieco się opóźniły, dlatego trudno będzie dochować pierwotnie założony termin rewitalizacji jakim był maj 2025 roku. Dodatkowo pracujący wykonawca musi się borykać z nieplanowymi problemami, jak gęstą siecią uzbrojenia pod placem. Formalnie termin otwarcia zrewitalizowanego Placu Wolności przesunięto na listopad 2025 roku.
Ratusz chciałby, aby część przy ulicy Gdańskiej była udostępniona już za kilka tygodni – na początku 2025 roku. Chodzi chociażby o powrót kwiaciarni, które będą zlokalizowane w nowych estetycznych pawilonach.
Wpływ na nieplanowane opóźnienie prac może mieć decyzja o ewentualnej rozbiórce istniejącego pomnika, który z uwagi na swój stan nieco utrudnia przeprowadzenie inwestycji. Gdyby okazało się, że zgodnie z legendą, pod pomnikiem spoczywają radzieccy żołnierze, co w przypadku potwierdzenia tego podczas prac rozbiórkowych, będzie wymagało czasochłonnych czynności ekshumacyjnych.