Politycy PiS, w tym poseł, manifestowali u boku ,,white power”. Formacji radykalizując się będzie trudno przyciągnąć wyborców środka



Fot: Bogusław Białas

Wewnątrz bydgoskiego PiS-u w ostatnich tygodniach ścierają się dwie koncepcje na wybory samorządowe, które wszystko wskazuje odbędą się już za chwilę, bo 7 kwietnia – postawienia na bardziej umiarkowany przekaz i nowe twarze na listach, które pozwolą przyciągnąć elektorat środka, który może być zmęczony rządami KO i Nowej Lewicy, czy jednak postawić na twardy przekaz podobny do tego z wyborów parlamentarnych w stylu ,,antyTusk”. Ostatnie wydarzenia pokazują, że póki co dominuje ,,twarda” koncepcja, a na pewno jest bardziej widoczna przez bydgoszczan.

Utrzymanie obecnego posiadania w Radzie Miasta przez PiS będzie bardzo trudne, jednym z tego powodów jest spadek liczby mieszkańców miasta, co przełoży się na mniejszą liczbę wybieranych radnych. W październiku na KO w Bydgoszczy zagłosowało prawie 40% wyborców,, PiS uzyskał ledwie 25,7%, co jest najgorszym wynikiem od wielu lat.

 

Poseł i radni u boku ,,krzyża celtyckiego”

Bydgoski PiS przejmując trochę styl działania Komitetu Obrony Demokracji organizuje teraz cykliczne manifestację. W rolę lidera tej uliczne formuły wcielił się radny Bogdan Dzakanowski, którego jak się słyszy, niechętnie na listach widzi szef kujawsko-pomoskich struktur partii poseł Łukasz Schreiber, z racji zbyt wielu kontrowersyjnych działań i porywistego charakteru. Dzakanowski jak na razie grając na polaryzację wykreował się na ulicznego lidera.

 

Ostatnia manifestacja odbyła się w minioną sobotę pod Urzędem Wojewódzkim, przemawiał na niej m.in. poseł Paweł Szrot, do niedawna bliski współpracownik Andrzeja Dudy. Przed nim głos zabrał przedstawiciel Bydgoskich Patriotów, środowiska które publicznie znieważało prezydenta Dudę:

 



Pod tym wpisem mamy komentarz Tomasza Kłopockiego, który przemawiał w sobotę, który prowadzi dywagacje czy można o żydach pisać dużą literą.

 

Bydgoscy Patrioci w 2021 roku domagali się też odwołania prezydenta Dudy:


 

 

– Duża część z ostrych ataków, które pojawiły się w wystąpieniu wskazanej przez Pana redaktora osoby, padły pod adresem mojego ugrupowania i środowiska. Polityk rzadko ma komfort uczestniczenia w wydarzeniach razem z ludźmi, z którymi się zgadza w 100%. Ja na sobotniej demonstracji występowałem wyłącznie w obronie praworządności i wolności. Fakt, że z moją opinią w tej sprawie zgadzają się środowiska w innych kwestiach bardzo ode mnie odległe, jest szczególnie wymowny. – odpowiada nam,. pytany o sobotnią manifestację poseł Paweł Szrot. W sprawie możliwości popełnienia przestępstwa w postaci znieważenia Prezydent RP bydgoska prokuratura prowadzi postępowanie.

 

Większym problemem było jednak występowanie tej przedstawiciela tego środowiska w szaliku z krzyżem celtyckim, ze specyficzną obwódką, będący symbolem tzw. białej supremacji, czy white pride w Polsce znanej bardzie jako biała duma. Nie przeszkadzało to nikomu z uczestników, tym bardziej stać obok radnym Dzakanowskiemu i Marcinowi Lewandowskiego. Bydgoscy Patrioci w sposób szczególny czczą Janusza Walusia, w ich opinii jest on ,,ostatnim Żołnierzem Wyklętym”, choć gdy tracono ostatniego faktycznego bohatera podziemia atntykomunistycznego Józefa Franczaka miał on zaledwie 10 lat, a w PRL jako kierowca rajdowy z władzą musiał dobrze żyć. Po wyemigrowaniu do RPA zabił czarnoskórego Chrisa Haniego. Z tego powodu można odnieść wrażenie, że krzyż celtycki i postać Walusia tworzą tutaj szerszy kontekst.

 


 


W sobotę połączyła wszystkich jednak niechęć do premiera Donalda Tuska. Bydgoscy Patrioci zapowiedzieli, że nie dopuszczą do powrotu komuny.

 

– W wielu miastach i gminach w Polsce po 19 grudnia organizowane są spontaniczne protesty w obronie Konstytucji, wolności słowa, mediów, więźniów politycznych. Protestują setki tysięcy osób, a niezadowolenie z działań „Koalicji 13 grudnia” wyrażają miliony osób. Takie protesty organizowane są także w Bydgoszczy. Nie znam wszystkich osób, które na nich występują, ale sam miałem okazję na 3 protestach przemawiać w obronie praw Polek i Polaków (20 grudnia, 5 i 13 stycznia). Występują tam także organizatorzy: działacze opozycji antykomunistycznej – represjonowani w PRL, którzy tak jak za Polski Ludowej teraz walczą o wolność i prawdę – wskazuje radny Jarosław Wenderlich, który był również obecny w sobotę.

Komitet obrony Kamińskiego i Wąsika u ,,patriotów” a nie w biurze PiS-u

W pierwszej połowie stycznia działacze PiS założyli ogólnopolski Komitet Obrony Więźniów Politycznych, który jak łatwo się domyśleć nakierowany jest na obronę skazanych byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Z Bydgoszczy organizowany na dniach będzie nawet wyjazd do Radomia, pod zakład karny w którym odbywa karę Kamiński. Spotkania organizacje KOWP w Bydgoszczy organizuje w siedzibie Bydgoskich Patriotów, w praktyce zatem decyzje zapadają nie w siedzibach bydgoskiego PiS, czyli biurach poselskich, ale u miłośników Janusza Walusia, którego niektórzy też nazywają więźniem politycznym, a nie mordercą. Być może w bydgoskim wydaniu KOWP do Kamińśkiego i Wąsika dołączy także Waluś.

 

Jak na razie umiarkowane skrzydło bydgoskiego PiS zamiast zmieniać wizerunek formacji dla bydgoszczan jako tej z ,,ludzką twarzą” zostało przyciśnięte w kącie.

 

Na sobotniej manifestacji przemawiała także m.in. radna Grażyna Szabelska. Pytana przez nas o tę kwestię przyznała, że na naszych łamach krytycnie wypowiadała się już o znieważaniu prezydenta przez to środowisko.