Polityka migracyjna marszałka pokazała wizję w której obcokrajowcy mieliby zastąpić najzdolniejszą młodzież. Utopijną (komentarz)

Polityka migracyjna marszałka pokazała wizję w której obcokrajowcy mieliby zastąpić najzdolniejszą młodzież. Utopijną (komentarz)
Urząd Marszałkowski w Toruniu

W sobotę przybliżyliśmy politykę migracyjną, dokument przyjęty przez Zarząd Województwa, w którym wprost się wskazuje na to, że z kujawsko-pomorskiego ucieka młodzież w wieku 25-34 lata do lepiej rozwiniętych regionów, a recepty na to próbuje się szukać w tworzeniu warunków do osiedlania się obcokrajowców. Jest to zatem wizja, w której liczymy, że kluczową rolę w grupie osób w wieku pracującym będą odgrywać uchodźcy. Jest to utopijna wizja.

W dobie coraz intensywniejszych wyzwań migracyjnych i demograficznych przed jakimi staje Polska istotne jest bowiem podejście oparte na budowaniu warunków dla osiedlenia się imigrantów, w tym w województwie kujawsko-pomorskim, i umożliwieniu ich integracji ze społeczeństwem przyjmującym – napisano w tym dokumencie.

W tej sprawie najbardziej boli jednak to, że ten dokument pokazuje, że już się pogodziliśmy z tym, że najbardziej zdolne młode pokolenia będą wyjeżdżać po szkole średniej do Poznania, Gdańska czy Warszawy. Klasa polityczna sprawia wrażenie jakby tego problemu nie rozumiała, nie ma żadnego planu jak sobie z nim poradzić. Jeszcze nie tak dawno wręcz było samozaprzeczanie temu, że tak wielu młodych wyjeżdża z kujawsko-pomorskiego. Powyższy zapis o potrzebie tworzenia warunków do osiedlania się przez obcokrajowców to chyba pierwsza propozycja rozwiązania problemu, która jest jednocześnie abdykacją wobec starań, aby postarać się stworzyć warunki dla zatrzymania się młodych pokoleń tutaj urodzonych.

Nie jest moją intencją dawania paliwa politykom Konfederacji, chociaż przyjęty przez Zarząd Województwa wręcz wpisuje się w narracje skrajniejszego skrzydła, według którego Ukraińcy zastąpią Polaków w ich własnym kraju. Jest to jednak polityka mocno nierealna – z migracją, w tym Ukrainy mamy do czynienia od wielu lat, pracownicy ze wschodu to już stały krajobraz w kujawsko-pomorskim. Jak pokazują jednak dane – nie są oni wstanie zapełnić luki po migrujących z kujawsko-pomorskiego. Nawet w roku 2022, który za sprawą wojny przyniósł wzrost przepływów ludnościowych między Ukrainą i Polską, nie przyniosło to długotrwale odczuwalnych efektów migracyjnych. W ostatnich latach mocno wzrosły zresztą oczekiwania placowe pracowników z Ukrainy, co przekłada się na szukanie tanich pracowników coraz częściej w krajach azjatyckich. Ci jednak dość ostrożnie patrzą na Polskę oraz na kujawsko-pomorskie.

Błędem w przyjętej polityce migracyjnej wydaje się to, że w sytuacji gdy młodzi wyjeżdżają za perspektywami, będzie można ich zastąpić obcokrajowcami licząc na ich mniejsze oczekiwania. Do póki nie będziemy atrakcyjni dla naszych licealistów, nie będziemy także dla obcokrajowców, którzy emigrując wybiorą regiony znacznie bardziej rozwinięte.