Na początku października walne TMMB, czyli najwyższa władza w tej organizacji przyjęła stanowisko, w którym sprzeciwia się polityce marszałka województwa w temacie metropolii oraz reorganizacji medycyny pracy. Do dzisiaj uchwała walnego nie została jednak nigdzie opublikowana, prezes TMMB Zbigniew Ostrowski daje jasno do zrozumienia, że to nigdy nie nastąpi.
Prezes, będący jednocześnie wicemarszałkiem województwa, czyli podwładnym marszałka, którego decyzje chciało skrytykować walne TMMB, postanowił nie zapraszać nas na konferencje prasowe TMMB, chyba licząc na to, że w ten sposób uniknie pewnych pytań.
Złudna to nadzieja, bo takie pytanie zadałem mu w Toruniu po sesji sejmiku – Kiedy zostanie opublikowane stanowisko? – pytam
– Nigdy – odpowiada pewny siebie Zbigniew Ostrowski – Nie rozmawiam z panem, bo musiałbym za długo panu tłumaczyć.
Po czym prezes TMMB odchodzi w kierunku swojego gabinetu. Z perspektywy statutu walne jest nad zarządem i prezesem. Można odnieść wrażenie, że w TMMB znaczenie walnego zostało zmarginalizowane, podobnie jak w Samorządzie Województwa, gdzie marszałek podporządkował sobie Sejmik Województwa, choć to on ustawowo jest ważniejszy.