Głosy separatystyczne we Włocławku pojawiły się blisko dekadę temu, ale później ucichły. Teraz wraca do nich prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki, który zwrócił się do premiera z wnioskiem o zmianę granic województwa kujawsko-pomorskiego. Mówimy zatem o oficjalnej propozycji, która jest poważnym podważeniem ładu politycznego na czele którego stoi marszałek Piotr Całbecki.
Zdaniem prezydenta Kukuckiego obecny podział administracyjny kraju sprawia, że miasta średniej wielkości jak Włocławek tracą na znaczeniu, bowiem sporo mieszkańców przenosi się do miast wojewódzkich. Warto wspomnieć, że do 1998 roku istniało województwo włocławskie, Włocławek ma zatem tradycje wojewódzkie w najnowszej historii.
Prezydent Krzysztof Kukucki nawiązuje do wizji Instytutu Sobieskiego, który przed rokiem opracował koncepcję nowego podziału kraju na województwa, która do tej pory nie zyskała jednak większego przebicia. Głos Kuluckiego to wyraźne docenienie tego opracowania, które postuluje o utworzenie województwa włocławsko-płockiego, które objęłoby północne Mazowsze. W takim wypadku dzisiejsze kujawsko-pomorskie bardziej by się stało okrojonym województwem bydgosko-toruńskim.
Kukucki już 8 lat temu chciał rozbijać województwo
W 2016 roku Krzysztof Kulucki jako radny SLD z Włocławka był jednym z liderów konsultacji społecznych w sprawie odłączenia Włocławka od kujawsko-pomorskiego. Wtedy tłumaczył to nam tak – Wiemy też, że marszałek Piotr Całbecki mógł o tę część województwa przez 10 lat dbać. Tego nie robił, więc my nie mamy żadnych skrupułów, musimy dbać przede wszystkim o mieszkańców Włocławka i tym interesem będziemy się kierować.
Powrót Kukuckiego do tamtej inicjatywy pokazuje, że we Włocławku nadal są głosy, że Włocławek jest marginalizowany w tym województwie.