Na początku maja zainaugurowano przeprawę promową pomiędzy Solcem Kujawskim i Czarnowem w tym roku. Poprzedni rok był delikatnie pisząc średnio udany, bo w sezonie wiosenno-jesiennym, gdy zaplanowano kursy, chyba częściej były przestoje spowodowane niskim stanem Wisły, niż prom pływał. W tym roku zaczęły się pierwsze problemy.
W niedzielę 19 maja poziom Wisły spadł poniżej 200 centymetrów, na stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich ukazał się komunikat, że z tego powodu prom nie zabiera już na pokład samochodów, a jedynie pieszych i rowerzystów. Obsługa osobówek może być wznowiona jak poziom 2 metrów zostanie ponownie przekroczony.
Póki jednak co poniedziałek to kolejne spadki, a prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidują jutro zbliżenie się nawet 1,7 metra, czyli momentu gdzie może zapaść decyzja o całkowitym wstrzymaniu przeprawy promowej.
Otwarte pozostaje pytanie – dlaczego prom nie plywał w kwietniu, gdy poziom Wisly był znacznie wyższy, a warunki żeglugowe w tym okresie są uznawane za jedne z najlepszych w roku.
Sytuacja może być dynamiczna
IMGW wydało jednak też ostrzeżenia o zagrożeniu burzami wraz z silnymi opadami, które obowiązuje dzisiaj do północy. Gdyby się ziściło to mogłoby dojść do podniesienia poziomu Wisły.