Retro Jarmark buduje swoją markę, a przy okazji wnosi nową moc do bydgoskiego jarmarku

Retro Jarmark buduje swoją markę, a przy okazji wnosi nową moc do bydgoskiego jarmarku

W sobotę 30 listopada rozpoczął się Retro Jarmark na barce Lemara, który będzie odbywał się jeszcze w niedzielę. Odbywa się zaledwie kilka metrów od Mostu Staromiejskiego, gdzie mamy ten duży jarmark – Retro Jarmark z uwagi na swoją specyficzność może być ciekawym urozmaiceniem.

O tym, że trwa Retro Jarmark oznajmiają nam iluminacje bydgoskich spichrzy, na których wzorowanej jest główne logo promocyjne Bydgoszczy. Iluminacje sprawiają podobnie jak rok temu, że wykonane w te dwa dni zdjęcia są zupełnie niepowtarzalne, co możecie zobaczyć na naszym materiale filmowym.

– Jest to impreza, która zbudowała rozpoznawalność już w zeszłym roku – mówi nam Maciej Bakalarczyk, inicjator Retro Jarmarku. Punktem centralnym wydarzenia była wspomniana barka Lemara, w której w środku tętniło życie. Dla wielu osób przebywanie na barce rzecznej jest jednak niecodzienną sytuacją – Dołączyły w tym roku przysmaki z regionu. Sporo inicjatywy przed nami – trwają spacery z przewodnikiem, będą pokazy ogniowe i mała niespodzianka z historycznymi zdjęciami Bydgoszczy.

W sobotę bywały momenty, że przejść przez barkę było trudno, bowiem zdarzały się tłumy. Na tym jarmarku można było kupić przedmioty niecodzienne, trochę staroci, ale też nie wszystko było na sprzedaż. Bakalarczyk pokazywał swoje kolekcje przedmiotów użytkowych związanych z Bydgoszczą, które mają niekiedy powyżej 100 lat. Była też gastronomia, gdzie dominowały regionalne specjały. Organizatorzy zachęcali gości do przychodzenia w strojach z minionych epok, część gości się w to wpisała, co również wpływało na budowę niepowtarzalnego klimatu.

– Nasz jarmark, który mamy na zewnątrz powinien rozrastać się o wydarzenia, które są niesztampowe, nietypowe, żeby przyciągać ludzi z zewnątrz. Było tutaj sporo obcokrajowców – mówi Bakalarczyk, zapowiadając już trzecią edycję Retro Jarmarku za rok. Goście barki Lemara mogli zauważyć, co prawda jeszcze przez barierki, zrewitalizowany Rybi Rynek, co wywołało dyskusję, że w przyszłym roku przy okazji jarmarku również jego przestrzeń mogłaby być wykorzystana, jako kolejna wartość dodana do świątecznego okresu w Bydgoszczy.