UMK zaatakowało bezpardonowo Politechnikę Bydgoską. Stanowczo odpowiada nawet wojewoda

UMK zaatakowało bezpardonowo Politechnikę Bydgoską. Stanowczo odpowiada nawet wojewoda
Fot: PBŚ

W piątek w ,,Rozmowie dnia” Radia PiK gościł prof. Radosław Sojak, prorektor na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, który podzielił się ze słuchaczami dość niewybrednym stanowiskiem na temat utworzenia Wydziału Lekarskiego na Politechnice Bydgoskiej – Mamy poważne wątpliwości dotyczące kształcenia lekarzy na Politechnice Bydgoskiej – mówił – To projekt polityczny i on jest raczej projektem niż rzeczywistością.

Od ponad 20 lat częścią toruńskiej uczelni jest Collegium Medicum, dawna Akademia Bydgoska, która została w kontrowersyjnych okolicznościach przekazana UMK. Pozwoliło to UMK zyskać w rankingach uczelni, ale jak słyszymy chociażby od byłego wykładowcy prof. Macieja Świątkowskiego od wielu lat Collegium Medcium będąc pod wodzą UMK dołuje w rankingach uczelni medycznych. Pojawienie się Wydziału Lekarskiego na Politechnice Bydgoskiej to konkurencja.

Wypowiedź prof. Sojaka spotkała się z ogromnym oburzeniem począwszy od Politechniki Bydgoskiej, przez prezydenta Bydgoszczy. Dzisiaj wyjaśnień od UMK domaga się też wojewoda Michał Sztybel – Dla dobra współpracy i rozwoju środowiska naukowego w całym województwa proszę o stanowcze odcięcie od słów szkalujących pracę innych osób – apeluje do rektora UMK wojewoda – Zwracam się o zajęcie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie, ponieważ podważanie przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu jakości kadr oraz infrastruktury nowo powstałych jednostek akademickich może negatywnie wpływać na reputację wielu znakomitych lekarzy i naukowców, którzy są lub byli związani z UMK. Odbieram to również jako zakwestionowanie jakości edukacji medycznej oferowanej przez UMK w przeszłości.

 

UMK już w żaden sposób natomiast nie odnosi się do jakości kształcenia na Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu prowadzonej przez Radio Maryja. Ta uczelnia również otworzyła wydział lekarski i wydaje się, że ma znacznie mniejsze zasoby dydaktyczne od bydgoskiej Politechniki.