W ubiegłym tygodniu przedstawiliśmy wyniki rankingu Traffic Index z którego wynika, że Bydgoszcz spadła w rankingu najbardziej zakorkowanych miast – co jest oczywiście informacją na plus – ale mimo tego staliśmy średnio o 30 sekund w korkach dłużej niż w 2022 roku. Co oznacza te 30 sekund więcej dziennie dla planety?
Można powiedzieć, że wyniki wpływu bydgoskiej kongestii na środowisko są w latach 2022 i 2023 dość zbliżone. Choć jeżeli ktoś stawia sobie za cel walkę o planetę powinien dążyć, aby z roku na rok emisja spadała, a nawet minimalny wzrost traktować można jako pewnego rodzaju porażkę. Przed rokiem analizowaliśmy codzienny przejazd odległości 16 km wyliczony pomiędzy stadionem Gwiazdy na Miedzyniu i Starym Fordonem. W 2023 roku kierowca z silnikiem benzynowym na tym odcinku średnio emitował do atmosfery 1428 kg CO2, czyli prawie 1,5 tony,. Do absorcji tak dużej ilości CO2 potrzeba aż 143 drzew, a mówmy tylko o jednym kierowcy.. W 2022 roku było to 1413 kg, czyli o 15 kg mniej – do absorcji tamtej ilości potrzeba było dwa drzewa mniej. Dwa drzewa razy tysiące kierowców to robi się nam mimo wszystko spora ilość drzew.
W przypadku diesli na tym odcinku było to średnio 1380 kg do absorcji których potrzeba 138 drzew – mamy wzrost o 9 kg.
Według szacunków Traffic Index kierowca samochodu z silnikiem beznynowym za dojazdy na tym odcinku zapłacił średnio 4007 zł za paliwo, z czego 897 zł kosztowało go stanie w korkach. To o kilka złotych mniej niż w 2022 roku. W przypadku diesli koszt paliwa wyniósł średnio 3583 zł – o jakieś prawie 300 zł mniej niż w 2022 roku. Stanie w korkach użytkowników diesli kosztowało 701 zł.