Jest to dla kierowców dobra i zła wiadomość – zła bo za kilka miesięcy pojawią się parkometry tam, gdzie decyzją radnych poszerzona została strefa płatnego parkowania, ale nie jest póki co egzekwowana właśnie z tego powodu. Dobra – bo po wymianie wszystkich urządzeń nie będzie trzeba mieć odliczonych drobnych i będzie można zapłacić kartą.
Przetarg na nowe parkometry ogłoszono w czerwcu – na otwarcie ofert musieliśmy jednak czekać do listopada, po drodze jedna z firm zaskarżyła wymóg, iż muszą pracować one w standardzie transmisji danych 5G (co miało dyskryminować urządzenia np. z LTE), Krajowa Izba Odwoławcza zgodziła się z tym, dlatego trzeba było poprawić specyfikę, a przetarg się przedłużał.
W grudniu wybrano ofertę grudziądzkiej firmy, która za instalację 326 parkometrów zaoferowała 27 mln zł. Bydgoska firma PM3D, która oferowała 34 mln zł zaskarżyła ten wybór do KIO, mając wątpliwości co do realności kwoty. Prowadzone przed Krajową Izbą Odwoławczą postępowanie sprawiło, że ofertę z Grudziądza odrzucono jako niespełniającej wymogów formalnych. Wygrała ostatecznie bydgoska firma, która ma około 120 dni na montaż nowych urządzeń. Jest to zatem zapowiedź tego, że w końcu instalacja nowych parkometrów ruszy, ale nie jest to kwestia najbliższych tygodni.