Z list wyborczych na etaty w państwowych instytucjach. Nowa władza nie ustępuje PiS-owi

Miała być nowa jakość po zmianie rządu, fachowcy w kierownictwie instytucji państwowych, zamiast osób z legitymacjami partyjnymi. W wielu regionalnych instytucjach w miejsce osób związanych z PiS-em wchodzą nominaci nowej władzy. O ile w przypadku Koalicji Obywatelskiej, gdzie pewne standardy próbuje narzucać premier Donald Tusk nie jest to takie widoczne, gdzie także wojewoda podkreśla o obsadzaniu najważniejszych funkcji kierowniczych fachowcami bez legitymacji partyjnych, to pozostali koalicjanci – w szczególności PSL nie mają już takich oporów.

Przeglądając stanowiska kierownicze w instytucjach rolnych z dużym prawdopodobieństwem natrafiamy na osoby które jeszcze niedawno kandydowały z list wyborczych. Weźmy na początek KOWR, gdzie za PiS-u mieliśmy jako dyrektorów oddziału regionalnego dwójkę radnych wojewódzkich z PiS-u. Dzisiaj w miejsce Michała Krzemkowskiego weszła Edyta Zakrzewska członkini Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, przed rokiem kandydatkę do Sejmu z okręgu toruńskiego z listy Trzeciej Drogi. Jej zastępcą został Marek Jopp z Chełmży, polityk Nowej Lewicy, który kandyduje w niemal każdych wyborach. Przy okazji widzimy, że wojewódzki KOWR na najważniejszych stanowiskach obsadzili politycy z okręgu toruńskiego.

Żeby zamknąć wątek KOWR – w połowie lipca ta instytucja zatrudniła nową pracowniczkę, została nią Klaudia Śmigielska-Skutecka, szefowa struktur PSL w Bydgoszczy, kandydatka do Rady Miasta Bydgoszczy, która pomimo pierwszego miejsca na liście nie wywalczyła mandatu. W poprzedniej kadencji parlamentu była dyrektorem biura posła Dariusza Kurzawy, a na początku nowej kadencji pracowała u posłanki Agnieszki Kłopotek.

Przejdźmy teraz do KRUS-u – dyrektorem oddziału regionalnego w Bydgoszczy została Anna Pastuszka, która podobnie jak Zakrzewska próbowała zostać z okręgu toruńskiego posłanką z nadania PSL-u. Co prawda obie nie miały za wysokiego miejsca na liście, ale koszty jakieś kampanii poniosły, pomagając partii uzyskać lepszy wynik. Podległym Bydgoszczy oddziałem toruńskim KRUS kieruje Krzysztof Czarnecki, mający historię startów do Sejmu z listy PSL w okręgu toruńskim. Weźmy jakiś inny oddział – niech będzie Świecie – kierownikiem została Agnieszka Kowarowska, próbowała zostać radną wojewódzką z listy Nowej Lewicy. A kto jest szefem w Żninie? Magdalena Kruszka, kandydatka PSL do sejmiku.

W Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na czele kujawsko-pomorskiego oddziału stanęła Magdalena Kiciak-Kucharska, również kandydatka w ostatnich wyborach z PSL-u.

Od kwietnia nowego dyrektora ma Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy. Na jego czele stanął Piotr Kurnatowski, jak łatwo się domyśleć związany z PSL. Wywodzi się on jednak z rodziny o tradycjach skupionych wokół tej partii, bowiem jest synem posłanki II kadencji (1993-1997) Marii Kurnatowskiej.