Dla większości Polaków maraton wyborczy zakończył się na początku czerwca wraz z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Mieszkańcy Włocławka oraz powiatów: włocławskiego, aleksandrowskiego, lipnowskiego i radziejowskiego, będą mogli w niedzielę spełnić swój obowiązek wyborczy. Jednym z ciekawszych pytań dotyczących tych wyborów jest to jaka będzie frekwencja?
Spodziewać można się, że raczej będzie znacznie niższa niż w wyborach parlamentarnych jesienią oraz samorządowych wiosną, a to daje szansę, że również wynik będzie zaskakujący, jak jedno ze środowisk będzie wstanie bardziej zmobilizować swój elektorat od pozostałych. Negatywnie na frekwencję może wpływać to, że żyjemy już tak emocjami wyborczymi jak we wcześniejszych wyborach, a to z kolei wynika z dość niewielkiego terytorialnie okręgu wyborczego. Po drugie pogoda nie zachęca do głosowania, część wyborców może w niedzielę po prostu wypoczywać i nie mieć pod ręką żadnego lokalu wyborczego.
Wybory przedterminowe spowodowane są faktem, że były już senator Krzysztof Kukucki został wybrany w kwietniu na prezydenta Włocławka. O mandat senatora ubiega się były radny wojewódzki Stanisław Pawlak popierany przez Lewicę i pozostałe formacje tworzące rząd, Jarosław Chmielewski z PiS oraz Tomasz Sikorowski z Konfederacji. Ostatnie dni to ,,pielgrzymki” z poparciem od czołowych polityków w kraju dla Pawlaka, w czwartek we Włocławku gościł chociażby marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Z kolei Chmielewski wspomagany był w ostatnich dniach przez Radio Maryja.