Anomalia pogodowa pokazała, że mogliśmy przedwcześnie odejść od soli na chodnikach

Anomalia pogodowa pokazała, że mogliśmy przedwcześnie odejść od soli na chodnikach
Zdjęcie ilustracyjne

Pod koniec ubiegłego tygodnia w mediach społecznościowych w Bydgoszczy dominowały zdjęcia oblodzonych chodników, które wywołały złość internautów. Niektórzy pytali w komentarzach – czy zabrakło soli? Na chodnikach soli jednak wcale nie używano, bo takie są standardy od kilku lat ustalone przez drogowców.

Sól w miniony weekend mogłaby się sprawić znakomicie, bo nie były to radykalnie niskie temperatura, zatem dość szybko rozpuściłaby gołoledź. To jest zatem spora zaleta soli,ale jej używanie niesie też sporo wad – uszkadza ona nawierzchnie, może osłabiać roślinność, a także nasze obuwie.

Na drogach będących arteriami, które podlegają priorytetowemu utrzymaniu zimowemu stosuje się sól z uwagi na jej skuteczność, aby nie doprowadzić do paraliżu miasta oraz ograniczyć ryzyko wypadków. Na chodnikach jak wynika z przetargów, od wykonawców oczekuje się używania piasku, który zmniejsza ryzyko poślizgnięcia się, ale z solą nie ma porównania.

Mieliśmy do czynienia z anomalią

Ubiegły tydzień w Polsce był anomalią pogodową, która najbardziej dotknęła południe kraju, gdzie notowano tysiące interwencji strażaków – Silne opady śniegu dotknęły także inne części kraju — 15–20 cm śniegu spadło w znacznej części centralnej Polski, a ponad 40 cm na południu, w rejonach górskich – pisał brytyjski dziennik ,,Guardian”.

W Bydgoszczy największy problem stanowiły opady marznącego deszczu, który zakrywał posypkę piaskową, tworząc problem na nowo. Praktycznie wiele miejsce firmy odpowiadające za utrzymanie zimowe posypywały piaskiem wielokrotnie, ale i tak nie nadążały za aurą. Niskie temperatury jak nagle przyszły, tak też szybko nas opuściły, zatem w tym tygodniu problem już zniknął.

Zimowe utrzymanie obejmuje jednak tylko część przestrzeni miasta, właściciele nieruchomości odpowiadają za chodnik przy swojej posesji. Mogą oni stosować sól już z większą dowolnością, ale apeluje się, aby robić to z rozwagą.

Co z solą?

Problem stosowania soli poruszają przyjęte w ubiegłym roku Bydgoskie Standardy Zieleni. Pojawia się w nich rekomendacja ograniczania jej stosowania, w szczególności w sąsiedztwie roślinności, a tym bardziej w parkach – W strefach, gdzie zimowe solenie jest konieczne, należy wprowadzać rośliny znoszące zasolenie. Istniejące rośliny zaleca się zabezpieczyć przed solą dostającą się do gruntu i aerozolem solnym – czytamy w rekomendacjach. Następnie po okresie zimy sól powinna być wypukiwana. Tego problemu jednak na przystankach komunikacyjnych i głównych chodnikach nie ma, bo umowy dopuszczają jedynie używanie piasku. W tej sytuacji firmy wykonawcze nie mogą używać soli nawet gdyby tego chciały.